Kicz party by Miley


Wiele rzeczy można powiedzieć o Miley, w końcu robi wszystko by o niej mówiono. Dewiza: nieważne co mówią, ważne, że mówią, wybitnie się u niej sprawdza.

W końcu Wrecking Ball odniosła sukces, choć pioseneczka taka sobie, a występ z Robinem Thicke w MTV wywołał ogólną odpowiedź "skandal, hańba, boszeee jak ona się zachowuje". Jeśli, ktoś nie wiedział, że Miley przestała być gwiazdką Disney'a, to już się dowiedział - cel osiągnięty.
Czyli bycie ekscentryczną dziewczyną robi robotę. Brawo! Haters gonna hate, zrobią większe zasięgi, niech mówią, niech rozsyłają dalej - good job ♡

Kilka głośnych wdzianek, w których się pokazała znowu zyskując rozgłos:

"Mam MTV award bitches"


Włoży na siebie, chyba naprawdę wszystko by przykuć na siebie uwagę. W sumie czemu nie Gadze się udało, tylko jakoś Lady G. przebiła się na same szczyty muzyki pop. Jest porównywana do Madonny i Michael'a. Na razie Miley może konkurować z Kate Perry.


I Nicki Minaj

Głównie w bitwie na na stroje :P



4 komentarze:

  1. Miota nią jak szatan po prostu :P

    OdpowiedzUsuń
  2. A kiedyś to była taka ładna dziewczyna... Kto by się spodziewał. Moim zdaniem to ludziom od pieniędzy się w głowach przewraca ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się gdzieś pogubiła, na skraju Internetu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem mam wrażenie, że gwiazdy zza oceanu poupadały na głowę, ale jakby się tak dobrze przyjrzeć to i na innych kontynentach znajdą się takie diwy. One są po prostu znane i wiecznie pod obstrzałem, bo nawet jeśli nie dorównują Jacksonowi (swoją drogą jemu za życia też zarzucano kicz), to mają swoje pięć minut sławy. Ludzie lubią się tym karmić, a show biznes rządzi się swoimi prawami.

    OdpowiedzUsuń

Adbox