Czy poszłam na Czarny Protest ?

Od niedawna słyszę pytania "Co się dzieje w Twoim kraju? Sytuacja polityczna jest ponoć bardzo niestabilna w Polsce?"

W tych głosach niepokoju jest coś czego będąc w tej mieszaninie dziwnych nastrojów społecznych i wymiaru polityki my nie dostrzegamy - to, że Polska coraz bardziej oddala się od europejskich standardów. Coraz większy romans polityczny ze szkodliwym światopoglądem, niektórych populistycznych głosów.

Jak inaczej patrzeć na sytuację:

- Gdy połowę społeczeństwa traktuje się, za niezdolną do decydowania o własnym zdrowiu i życiu.

- Gdy uważa się, że kobieta powinna rodzić niezależnie od swojej woli. Mówi to grupa Panów specjalistów ds kobiet.
Kobieta jest od rodzenia, bez względu na jej stan zdrowia, bez względu na to, czy została zgwałcona, gdy płód nie ma żadnych szans przeżycia, w związku z czym ma narazić się na wszelkie straty / narażenie zdrowia. Bo tak (może dla wielu osób to nie jest oczywiste), ciąża nie jest naturalnym stanem organizmu. Noszenie w sobie dodatkowych kilogramów i potem bolesny poród jest naszym, kobiecym obowiązkiem. Jest decyzją, nie obowiązkiem..

- Gdy jednocześnie obniżane są standardy opieki okołoporodowej, opieka zdrowotna jest na zastraszająco niskim poziomie.

- Gdy poddaje pod dyskusje badania prenatalne, które pozwalają wcześnie wykryć wady płodu (gdyż potencjalnie kobieta może zechcieć skorzystać ze swoich praw - zgodnie z prawem usunąć ciążę, gdy płód jest nieodwracalnie uszkodzony)

- Gdy zastępuje rzetelną edukację seksualną gniotem polityczbym, unika się nauczania o antykoncepcji, zasadach higieny, zasada moralnych, procesach bliologicznych.

- Gdy w całym podręczniku wdżr słowo "seks" pojawia się tylko raz, podczas, gdy na każdej stronie mamy słowo "rodzina" kilkakrotnie. Autorzy twierdzą, że młodzi ludzie, w okresie największego szaleństwa hormonów myślą o zakładaniu rodziny i nie ma co im podpowiadać, że może może być inna opcja. Nie drogie państwo, milczenie zamiast zapobiegać i chronić doprowadza do uczenia się z plotek, historii kolegów, metodą prób i błędów, z internetu.



- Gdy całemu społeczeństwu narzuca się światopogląd jednej grupy religijnej, a jednocześnie toleruje się gwałty i agresje wobec kobiet. W razie potrzeby argumentuje się niedopowiednim "ubiorem" czy nieodpowiednią godziną bycia poza domem.

Marta Frej

Nie nie jest to norma.

Co mówić, gdy

- Lekarz odmawia wykonania zabiegu zagwarantowanego prawnie kobiecie.

- Lekarz celowo wprowadza w błąd, aby urodziła dziecko, które nie będzie miało szansy na przeżycie poza jej organizmem.

Wodogłowie, cienka warstwa tkanki mózgowej nie była przykryta kośćmi, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek. Dziecko nie miało szans na przeżycie - było to wiadome od samego początku. Później potwierdzają konsultancji, lekarze i biegli sądowi. Naczelna Izba Lekarskago uniewinnia.

- Lekarz uważa, że kobieta powinna rodzić siłami natury dziecko z zaawansowanym wodogłowiem (gdy poród drogami rodnymi jest w tej sytuacji niemożliwy i wie to każdy student medycyny, lub i przypadkowy zainteresowany używający google).

- Lekarz uważa, że poglądy polityczne mają wpływ na szanse zajścia w ciąże - kobiety o poglądach lewackich mają wg jego opinii (źródeł badań brak) większe problemy z zapłodnieniem.

- Lekarz uważa, że aborcja sprzyja występowaniu raka (brak danych o takiej korelacji, mimo licznych badań nic takiego nigdy nie zostało potwierdzone).

Następnie ten sam lekarz zostaje członkiem i głową komisji mającej określić STANDARDY okołoporodowe



Nie chcę, by w moim kraju podejmowano za mnie i wbrew mojej woli decyzje o moim zdrowiu.

Nie chcę by lekarz wykorzystywał klauzulę sumienia kosztem mojego zdrowia i życia.

Chcę mieć poczucie bezpieczeństwa w przypadku zajścia w ciążę.

Chcę wiedzieć, że moje dziecko będzie miało zagwarantowane badania prentalne i w razie wrodzonych wad zostaną te wady szybko wykryte - w przeciwnym razie może nie być szans na późniejszą operację.

Tak, byłam na Czarnym Proteście i będę za każdym razem, aż głos kobiet zostanie wysłuchany.

Krótki zbiór od Marty Frej, dla tych, do których obrazy przemawiają bardziej niż tekst.

PS:

Żyjemy w państwie prawa?

4 komentarze:

  1. Hmm ciężko się wyrazić na ten temat ja mam dystans i zaufanie do tego rządu do półki dzieje się dobrze. https://klaudiaonelive.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Również byłam i wspieram!

    Magdę Frej uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykre jest to, że trzeba wychodzić na ulicę :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie poprę czarnego protestu. Bo jest tam wiele agresji i histerii. Nie poprę nikogo kto krzywdzi kobiety. Ale co jeżeli krzywdzą się same? A gdzie w tym jest dziecko, gdzie jest ojciec jego?. Przecież to jest straszne co się porobiło z nami kobietami. Bądźmy świadome swojego organizmu, płodności zdrowia, natury . Nie gońmy za wszystki co nam się wmawia. Aborcja nie jest naszym szczęściem.

    OdpowiedzUsuń

Adbox