7 trików, by szybciej sprzedawać na Vinted

Ostatnie trzy lata zmian na Vinted, w tym połączenie z innymi krajami, mają swoje plusy i minusy. Ale chyba z każdej strony słyszę, że dziewczyny mają tak samo jak ja - sprzedaż na platformie spadła. Przyznam, że początkowo myślałam, że to chwilowe, ale po kilku miesiącach musiałam przyznać, że coś jest na rzeczy.

Postanowiłam wdrożyć kilka zmian i faktycznie sprzedaż ruszyła znacznie. Dlatego dzisiaj podzielę się z Wami tym, co u mnie działa. Oto moje sposoby na szybszą sprzedaż na Vinted


1. Wybieram odpowiednią kategorię i precyzyjne tagi

Algorytm Vinted uwielbia, kiedy opisujesz rzeczy dokładnie. Staram się dodać wszystkie szczegóły – rodzaj materiału, kolor, stan, a także modne hashtagi. Na przykład, jeśli mam jeansy, to zamiast tylko „spodnie jeansowe”, wpisuję „mom fit, wysoki stan, niebieskie Levi’s” itp. Tagi czyli słowa kluczowe naprawdę robią różnicę a Vinted

2. Zdjęcia jak z magazynu

Zdjęcia to pierwsze, co przyciąga uwagę, więc robię wszystko, żeby wyglądały dobrze. Jasne światło, czyste tło i kilka ujęć: przód, tył, detale. Zawsze robię zdjęcia w naturalnym świetle, bo kolory wychodzą wtedy najlepiej. Pamiętajcie, że miniaturka to pierwsze wrażenie i to ona decyduje, czy ktoś kliknie na ogłoszenie. Czy używać modelek AI? Mnie one osobiście zniechęcają, ale myślę, że wszystko z umiarem...

3. Wymiary? To dzisiaj podstawa!

Oprócz rozmiaru zawsze podaję dokładne wymiary: długość, szerokość, obwód w talii czy w biodrach. Wiele osób woli zmierzyć swoje ubrania i porównać je z tym, co chcą kupić. Dzięki temu unikam miliona wiadomości typu „Czy mogłabyś zmierzyć nogawkę,jak długi jest rękaw?”. Dla mnie to oszczędność czasu - mój i kupującej.

4. Chwytliwy tytuł i opis

Nigdy nie piszę ogólnikowych tytułów w stylu „Bluzka Zara”. Zamiast tego staram się być konkretna, np. „Oversize kremowa bluzka Zara, idealna na chłodniejsze dni”. Opisuję stan, materiał, okazję, na jaką się nadaje. To pomaga, bo w opisie można wpleść wtedy łatwiej dodatkowe słowa kluczowe.

5. Wystawiam w odpowiednich godzinach

To, o której godzinie dodajecie ogłoszenia na vinted ma znaczenie. Najlepsze godziny? Poranki między 7:00 a 9:00 i wieczory od 19:00 do 21:00. Wtedy platforma żyje i jest największy ruch. Zauważyłam, że jeśli wystawię coś o południu, to ogłoszenie ginie w tłumie i klikalność jest znacznie mniejsza. Dobra godzina ma znaczenie, niestety na Vinted nie da się planować postów, ale możecie zrobić wersję roboczą ogłoszenia i dodać później.

6. Daję atrakcyjną cenę na start

Nie zawyżam cen, ale zawsze zostawiam sobie margines na negocjacje. Jeśli wystawisz coś za 75 zł, to nawet nie dostaniesz zapytania. Ale wystaw za 60 zł, a prawdopodobnie ktoś napisze „kupię za 55 zł”. Ludzie lubią mieć poczucie, że dostali coś taniej, a ja dzięki temu szybciej sprzedaję.

Uczciwie wyceniam. Jezeli dana rzecz kosztowała mnie 10 zł w lumpeksie to spedziłam czas ją znaleźć, energię by uprać i wyprasować, zrobić zdjecia i prezentację. Wyceniamy rzeczy i nasz czas.

7. Sprzedaż w weekend jest najlepsza

Z moich obserwacji wynika, że najwięcej sprzedaję w weekendy. Sobota i niedziela to idealny czas na wystawianie nowych rzeczy i odświeżanie starych ogłoszeń. Najsłabsze dni to poniedziałek i wtorek czemu, nie wiem, ale wtedy zazwyczaj nic się nie dzieje. Dlatego planuję swoje wystawienia tak, żeby najwięcej było widoczne właśnie w weekendy.

Ogólnie sprawdzają się też dłuższe weekendy i święta, ale to tylko moja obserwacja.


To wszystko, co u mnie działa, ale jestem ciekawa, czy macie swoje sprawdzone sposoby. Podzielcie się nimi, bo Vinted rządzi się swoimi prawami, a każda wskazówka może coś zmienić!

2 komentarze:

  1. Ja na Vinted nie sprzedają, ale to na pewno przydatne informacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie często jest coś kupione w piątek wieczorem, albo nawet już w późniejszych godzinach, ale szczerze mówiąc ostatnio mimo dużej liczby wyświetleń czy polubień to sprzedaż jakoś mocno zmalała i tylko czasem trafi się jakaś paczka i nie wiem czy tylko ja tak mam ale większa ilość paczek jest za granice niż w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń

Adbox