Nie będę grzeczną dziewczynką

Ostatnio mam tak

porozmawiamy o czymś ważnym: o byciu „grzeczną dziewczynką”. 

Tak, wiem, co myślicie: „Znowu ta o feminizmie”. Ale posłuchajcie...

1. Czym jest „bycie grzeczną dziewczynką”?

To nie tylko kwestia zachowania. To społeczne oczekiwania, stereotypy, presja, by być idealną, uległą, zawsze uśmiechniętą. Zawsze gotową pomagać, nigdy nie mówiącą „nie”, zawsze dbającą o innych, zaniedbującą siebie.

2. Moja historia

Kiedyś myślałam, że muszę być „grzeczną dziewczynką”. Zawsze się uśmiechać, nigdy nie narzekać, zawsze być „miłą”. Ale wiecie co? To wyczerpujące! Czułam się jak aktorka w niekończącym się przedstawieniu.

3. Dlaczego to się zmieniło?

Pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że nie mogę żyć dla innych. Chcę być sobą, wyrażać swoje opinie, mówić „nie”, kiedy czuję, że coś mi nie pasuje. I wiecie co? To było jedno z najlepszych odkryć w moim życiu.

4. Co zyskałam?

Przede wszystkim szacunek do siebie. Zrozumiałam, że mam prawo do własnych uczuć, opinii, granic. Nie muszę się zgadzać na wszystko, nie muszę być zawsze miła. Mam prawo być sobą.

5. Więc co teraz?

Teraz jestem po prostu sobą. Czasem miła, czasem mniej. Czasem uśmiechnięta, czasem poważna. I wiesz co? To jest w porządku. Jestem szczęśliwsza, pewniejsza siebie i bardziej autentyczna.

Podsumowując:

Nie dajmy się zamknąć w ramach „grzecznej dziewczynki”. Bądźmy sobą, z naszymi mocnymi i słabymi stronami. Żyjmy autentycznie i nie bójmy się mówić tego, co myślimy. To nasza siła i prawo. Niech każdy dzień będzie naszą deklaracją: Nie będę grzeczną dziewczynką!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Adbox