Oczyszczanie twarzy zmieniające życie

Jednym zawsze wracającym tematem jest oczyszczanie twarzy. Mam wrażenie, że już każdy napisał o tym swój poradnik i wszyscy, wiedzą wszystko a jednak wciąż bywają rzeczy, które zaskakują. Mnie zaskoczyły.


Dlatego dzisiaj podzielę się z wami prostymi trikami na zdrowszą, piękniejszą cerę. Do tego przy użyciu kosmetyków, które macie, które są tanie i które często używamy źle!

Toner

Po pierwsze tonik, albo toner. Pewnie większość z was używa go na wacik i przeciera twarz, jak do oczyszczania. 

BŁĄD!

Tonik/toner ma z tonizować twarz, przywrócić jej naturalne pH. Oczyścicie twarz wcześniej pianką, zmyjcie ją dokładnie, a toner użyjcie jak kosmetyk. Polecam wam użyć i delikatnie klepać. Jeśli używacie nadal wacika, bo nie lubicie nakładać produktów dłońmi, to koniecznie dociskajcie wacik wklepując zawartość

Pianka do twarz

Na pewno wszystkie fanki koreańskiej pielęgnacji i nie tylko znają piankę do twarzy. Też używam pianek i zawsze byłam z nich zadowolona, ale po tym prostym triku jestem jeszcze bardziej. 

Otóż zamiast używać jej klasycznie na wilgotną twarz, zacznijcie używać pianki do mycia na sucho! Palcami na suchą twarz nakładamy piankę i masujemy jak przy zwykłym myciu. Można w tym czasie wykonywać ruchy masażu Tanaka. Wymasowaną twarz zmywamy i wraz ze zmywaniem ściągamy cały brud pozostawiając twarz przyjemnie oczyszczoną, znacznie dogłębniej niż zazwyczaj.

Demakijaż naturalnymi olejami

Długo nie umiałam porzucić produktów do demakijażu, ale zaczęłam być posiadaczką całkiem sporej kolekcji olejków przez mieszanie sobie własnego zimowego serum do twarzy na każdą okazję. Zostało mi trochę resztek, które dość bezmyślnie zlałam razem. 

I wiecie co - to był świetny pomysł! Olejki te zmieszałam z roztopionym olejem kokosowym tworząc ciekawą mieszankę. Pozostawiona w łazience nie zastyga całkowicie. Ma konsytencję masełka, które w niewielkiej ilości rozsmarowuję najpierw w delikatnych okolicach oczu, a potem na pozostałej części twarzy. To idealny sposób na naturalny demakijaż i nie podrażnia nawet bardzo wrażliwej cery!
Później przechodzę do tradycyjnego mycia twarzy pianką (tak też "na sucho").

Peeling nie ma najlepszego dla każdego

Jedną z rzeczy, którą słyszałam od zawsze. To, że peeling raz w tygodniu jest ważny. Później dotarło do mnie, że do twarzy wrażliwej w żadnym wypadku nie można robić peelingu mechanicznego, w związku z czym przeszłam na enzymatyczne. Niestety nie miało to dla mnie zbyt wielkich skutków.

Co z tym fantem zrobić - testuj, testuj, testuj. Nie słuchaj poradników, nawet przy cerze wrażliwej raz na jakiś czas możesz pozwolić sobie na peeling, ale zwróć uwagę jaki rodzaj ci służy. U mnie są to żele z zawartością dużych drobin, ale nie za gęsto.
Czy tobie też się sprawdzi? NIE WIEM, dlatego jeszcze raz testuj na swojej twarzy!

Kosmetyki wegańskie są super!

Nie wiem czemu miałam opór wobec naturalnych i roślinnych kosmetyków. Wydawało mi się, że nie mają prawa działać. Jednak to, że coś jest naturalne czy wegańskie nie znaczy, że nie jest laboratoryjnie opracowane, przetworzone, przetestowane. Zauważyłam, że mojej twarzy dobrze służy znaczek wegański. Kosmetyki bez lanoliny (i jej pochodnej np. popularnego Sodium Laneth Sulfate), poprawiły kondycję mojej skóry. Produkty myjące, wegańskie to super wybór!

Zmień ręcznik

Na oczyszczaniu twarzy się nie kończy. Po oczyszczeniu twarz przecież wycieramy.

Nie chodzi mi tylko i wyłącznie o zmianę regularną ręczników. Prania ręcznika do twarzy w wysokiej temperaturze zabijającej bakterie (tak ręczniki warto czasem wyprać w temperaturze powyżej 60 st C, śmiało je raz po raz wygotować, albo użyć suszarki bębnowej, by w wysokiej temperaturze zabić bakterie). 

Zamiast puchatych, włochatych ręczników polecam kupić sobie szybkoschnące z mikrofibry. To idealne rozwiązanie delikatny dla skóry twarzy :) 

A wy jakie macie swoje urodowe sekrety?

4 komentarze:

  1. Wszystko znam, staram się stosować oprócz olejków.. strasznie się z nimi nie lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Olejów do demakijażu jeszcze nie stosowałam, co do toniku, ja go zwykle rozpryskuję na twarz za pomocą atomizera- niezwykle przyjemne uczucie...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, sporo odkrywczych rad dla mnie w tym tekście, muszę to przemyśleć, dzięki

    OdpowiedzUsuń

Adbox