Wyzwanie 20 dni do Gwiazdki #18: Przegląd kosmetyków w łazience

Kolejny dzień wyzwania poświęcam na czytaniu etykiet kosmetyków. Gromadzą się one łatwo. Mam pełno prezentów, kremów kupionych na promocji, żeli i innych takich. Nawet specjalne pudełko na kosmetyki "zapasowe". Do tego dochodzą liczne szminki, cienie, eyelinery… i nagle pół łazienki zapełnione, a ja sięgam ciągle po to samo. 

Znacie to?

Dzisiaj postanowiłam zrobić przegląd. Wyciągnę wszystkie kosmetyki i sprawdzę ich daty ważności. Szczególną uwagę zwrócę na produkty, które są już otwarte. Wiem, że niektóre szminki pewnie leżą w szufladzie 6-7 lat... tusze do rzęs pewnie i po 2 lata, trochę lepiej ma się sytuacja z kremami. Kremy i maski zużywam w miarę na bieżąco. 

Po co trzymać coś, co już dawno straciło swoją jakość?


Co dokładnie zrobię:

  • Wyciągnę wszystkie kosmetyki z szafek i półek - sekcja po sekcji.
  • Sprawdzę daty ważności – zwłaszcza tych, których nie używam regularnie.
  • Przejrzę otwarte produkty i zdecyduję, co naprawdę chcę dalej używać, a co wyląduje w koszu. 

Nie znaczy, że każdy produkt lekko po terminie wyrzucę. Większość ma datę "najlepiej zużyć do", a kremy do twarzy, które są po terminie czy olejki spokojnie mogę użyć do ciała. Natomiast jestem pewna, że mnóstwo kosmetyków już dawno woła o sprawdzenie daty :D 


Porządek w łazience,  porządek moich porannych decyzjach gdy po coś sięgam. Dodatkowo na pewno odkryję coś, o czym dawno zapomniałam. Kupiłam... i się wturlało na tył szafki  😊 

Spróbuj ze mną. Nie będzie to dzisiaj szybkie, ale na pewno jest potrzebne!

1 komentarz:

Adbox