It’s not about being the best… It’s about being better than you were yesterday!
Wielu z nas zapomina, że nie od razu Rzym zbudowano. Patrzymy na innych, porównujemy się. Wydaje nam się, że inni talent, zlecenia i pieniądze dostali w pakiecie z ładną buzią. Myślimy, że idzie nam za wolno, że coś jest nie tak, że innym wychodzi lepiej. Nikt nie pamięta, ile pracy kosztuje, by stworzyć swoją markę, by zbudować wiarygodność, by wypracować swoje rytuały.
Ale jest coś, co możemy zrobić dla siebie. Możemy odpuścić i jednocześnie uświadomić sobie, że nagle to można wygrać 6tkę w totka (co zdarza się niezbyt często), ale tym sukcesem każdego dnia powinno być uczucie, że wiemy więcej niż wczoraj.
Jakie to budujące uczucie, że z dnia na dzień możemy więcej, jesteśmy lepsi. To nie banał, taka jest prawda!
Nie liczy się to, co było, liczy się to, co będzie. Ale na to, co będzie, pracujemy już dziś. Działaniem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz