Jest rok 1956, znany francuski projektant osobiście poszukuje firmy godnej współpracy przy produktach skórzanych z jego nazwiskiem. Przegląda kandydatów uważnie, bardzo świadomie tylko wśród wiodących, światowych producentów galanterii skórzanej. Ostrożnie, ze starannością, by w końcu postawić na niemiecką jakość i niezawodność sygnowaną złotą strzałą. Tak rozpoczyna się współpraca Christiana Diora i Goldpfeil. Na mocy umowy licencyjnej Goldpfeil zaczyna produkcję wszystkich torebek z nazwiskiem Dior. Z marką, która w tym roku świętuje swoje 160-lecie!
Na ścieżce do światowej sławy
Początki Goldpfeil sięgają 1856 roku. W Offenbach am Main Ludwig Krumm zakłada swoją firmę pod nazwą Ludwig Krumm AG Zjednoczone fabryki galanterii skórzanej (Ludwig Krumm AG Vereinigte Lederwarenfabriken). Skupia się na wytwarzaniu wyrobów skórzanych wysokiej jakości - torebek, walizek, pasków i portfeli. W ćwierć wieku Ludwig Krumm AG z małej rodzinnej firmy rośnie do 200 pracowników, a w 1906 zatrudnia już ponad 1000!Architektem był Philipp Forster II
Powstanie nazwy Gold-Pfeil
Zmiana nazwy pojawia się, jednak dopiero w 1929 roku kiedy to kolejny z rodziny, Heinrich Krumm, odbywa podróż do Londynu. Anegdota głosi, że jadąc luksusowym pociągiem nazwie Golden Arrow został oczarowany podróżą, jakością i trafnością zgrabnej nazwy. Herr Krumm postanawia więc użyć jej dla rodzinnej marki. Tłumaczy "Gold Arrow" na niemiecki i oficjalnie zmienia nazwę firmy na "Gold Pfeil". Inspiruje się nie tylko nazwą, ale też symbolem pociągu i tak złota strzała na zielonym tle trafia jako logo firmy.
I jest to strzał w dziesiątkę, bo sława Złotej Strzały się dopiero rozpędza.
W latach 30-tych firma dostarcza swoje produkty do ponad 56 krajów.
Niestety, wojna dotkliwie wpłynęła na dzieje marki. W wyniku działań wojennych zostało zniszczone 90% produkcji, które intensywnie zaczęto odbudowywać po 45.
W latach 50-tych Gold Pfeil osiąga status jednego z wiodących producentów wyrobów skórzanych na świecie. Produkty Gold Pfeil pojawiają się w modowych publikacjach obok marek takich jak Louis Vuitton i Chanel. Nadchodzi wspomniany rok 1956, gdy Gold Pfeil zawiera umowę licencyjną z Christianem Diorem.
W dłoniach celebrytów
Od lat 60-tych Gold Pfeil nie znika z magazynów modowych i salonów. Jest uwielbiane w Europie i za oceanem, gdzie skórzane torebki szczególnie te ze skóry krokodyla cieszą się uznaniem (a dzisiaj sprzedają się w cenach setek dolarów). Marka trafia w gusta celebrytów. Choć trudno dostępna tym bardziej pożądana, sprowadzana prosto z Niemiec.
Gdy do kolekcji w 1972 trafia torba-aktówka "Oxford" wszystkie egzemplarze wyprzedają się chwilę po trafieniu na witrynę. W różnych wariacjach produkują ją długie lata (a nawet do dziś).
Oprócz luksusowych kolekcji produkuje też wysokiej jakości produkty kierowane do bogatszej klasy średniej.
Luksus nie tylko dla najbogatszych
Żeby zrozumieć tę linię dobrze sobie uświadomić czym się owe dwa rynki różnią. Luksusowe marki mają element wyjątkowości oczekiwania i ograniczonego dostępu. Tak było też z Goldpfeil, na niektóre z modeli agenci przyjmowali zapisy, by gdy produkt będzie gotowy eksportować go z Niemiec. Linie wysoko półkowe, ale dla klasy średniej, były dostępne od ręki, sezonowe modele były bardzo dobre gatunkowo i w ogólnym pojęciu drogie - wykonywane z naturalnej skóry, w większości szyte ręcznie, ale w standardowych modelach. Dzisiaj porównałybyśmy to do butików Lauren Ralph Lauren, Versace czy Chloé - mając swoją miesięczną wypłatę czy czasem dwie możesz wejść i kupić wymarzoną torebkę. Nie jest to cena przystępna, ale osiągalna, a od razu reprezentuje Twój status majątkowy.
Ten dodatkowy filar finansowania Gold Pfeil będzie utrzymywać przez jeszcze dwie dekady. W 1980 roku zarząd decyduje się na skok - pozostanie tylko jako marka luksusowa rezygnując zupełnie z produkcji toreb średniopółkowych (kupiony później w 1984 brand Hoflieferant Mädler przejmie ten obszar).
Zmienia się również logo, jak i zapis nazwy, ma być bardziej nowocześnie. Strzała kieruję w górę ku wzrostowi, tam gdzie mierzy Gold Pfeil nowymi produktami. Nowy zapis też zmienia się z "Gold Pfeil" na coraz częściej jako pisane łącznie.
Nie robią tego bezpodstawnie. Jednym z najlepszych dowodów o popularności marki, jest wspomnienie tylko kilku sław, które nosiły torebki Goldpfeil.
W latach 70-tych miała ona swoje pięć minut na pokazach mody. Pojawiła się w dłoniach między innymi Micka Jaggera i Davida Bowie. W latach 80-tych markę noszą amerykańskie gwiazdy, w tym Jane Fonda i Cindy Crawford. Późniejsze modele z lat 90-tych trafiły w gust np. Sharon Stone czy Sophii Loren.
Jako marka luksusowa Goldpfeil utrzymuje się wśród czołówki. Modele chętnie są prezentowane w zestawieniach Vogue.
Koniec sławy w Europie?
W roku 1996 firma zostaje przejęta i trafia do rodziny brandów Louis Vuitton (LVMH - Moët Hennessy Louis Vuitton SE). Pod koniec lat 90. firma prowadzi dochodowe sklepy w wielu krajach Europy, ale też do ekspansji dołączyła Japonia. To 45 ekskluzywnych butików na całym świecie, marka powiązana z jakością i prawdziwą, europejską rzemieślniczą precyzją. Oprócz torebek w kolekcji mają nieziemsko drogie limitowane zegarki.
Intensywne kolory stały się nowością w latach 90-tych |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz