Tak jakby umarło...


nie, nie, to nie jest żaden smutny wpis, po prostu umarł we mnie zapał do blogowania.



Aż trudno uwierzyć mi samej, że po tym, bardzo energetyzującym poście o pomyśle na zabawę blogową miałam... noworoczną zawiechę :D

chyba tak bym musiała nazwać to zjawisko.

Gdy wszyscy mają pełno postanowień ja nie jestem wstanie ich nawet sklecić. Naprawdę!

Ledwo minęły wspomnienia Świąt, imprez sylwestrowych i karnawałowych już mnie dopadła noworoczna chandra. Taka jakaś niechęć do wszystkiego noworocznego - tego ile osób nauczy się tańczyć, będzie ćwiczyć i schudnie 20kg ;P

Niech już ten styczeń się skończy! :O




6 komentarzy:

  1. No witam.
    Miałam po Nowym Roku nie jeść słodyczy. Jest 18 stycznia. Nadal jej jem. Coś tu nie działa xd
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poddawaj się, chęci wrócą...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się, styczeń dobiega końca! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio mam podobnie, liczę na to że wiosna tchnie w nas więcej życia i motywacji do blogowania :)
    foxyladyme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pyszne ciacho na zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. awww!
    cudowny blog!
    supper wygląd i napis z ciastkami hahaha
    zapraszam do mnie <3
    BLOG VANILOVE

    OdpowiedzUsuń

Adbox