Wywiad z autorką bloga Melodylaniella



Poznajcie kolejną inspirującą postać jaką mam okazję powitać na blogu. Anita - niesamowicie kobieca… studentka informatyki! :) Interesuje się fotografią, a jej zdjęcia są magiczno-klimatyczne, zazdroszczę strasznie! Jak sama o sobie humorystycznie pisze - “Przyjazna dla środowiska, nie zawiera konserwantów.” Kocha zwierzęta - ma kota Śnieżyna i psa Rasmusa - rasy Husky. Poznajcie ją bliżej w tym jesiennym wywiadzie.

To lubisz jesień czy nie lubisz?
Ciężko powiedzieć, czy tak naprawdę jesień lubię, czy też nie. Chyba jestem fanką tej polskiej, złotej jesieni, której niestety jest bardzo mało. Lubię kolorowe liście, promienie słońca migoczące między barwnymi drzewami, widok dyni.... Prawda jest jednak brutalna i jesień nie wygląda niestety jak na obrazkach w Internecie. Jest zimno, ciągle pada i dzień jest coraz krótszy… Mimo wszystko staram się cieszyć z każdego słonecznego dnia i znajdować jesienne plusy, chociażby takie, że wreszcie nie jest za gorąco na picie gorącej czekolady, grzanego piwa i noszenie swetrów!

Czyli listopadowy deszcz to ta brutalna i koszmarna prawda?
To zależy w jakiej sytuacji. Jesienna plucha wywołuje u mnie depresję, kiedy muszę w taką pogodę wyjść z domu. Uwielbiam jednak widok deszczu na szybie i tego jak światła miasta odbijają się w milionach kropel zawieszonych na szklanej tafli.  Deszcz jest miły i przyjemny zatem tylko wtedy gdy siedzę z bliską mi osobą pod ciepłym kocem, z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, dobrą książką lub ulubionym serialem i wiem, że nie muszę się stamtąd nigdzie ruszać :)

Jak już musisz wyjść, to czego nie może zabraknąć w twojej jesiennej szafie i dlaczego?Swetrów i kardiganów! Mój ulubiony z Myszką Minnie upolowałam w H&M dwa sezony temu. Lubię swetry luźne i nie ograniczam się do ich  motywów - gładkie, w paski, czy kolorowe wzorki, mam je wszystkie i wszystkie tak samo uwielbiam! Jestem ciepłolubna, a ta część garderoby pozwala mi na zachowanie odpowiedniej temperatury ciała… No i skarpetki! Obowiązkowo. Kolekcjonuję kolorowe skarpetki w różne wzory, ale totalnym must have jesieni i zimy są dla mnie wełniane grube skarpety z dzwoneczkami, które dostałam od taty! Uwielbiam je! Ostatnio polubiłam także kapelusze i nietypowe czapki - zdobyłam się w sobie i zaczynam coraz częściej je nosić!

Masz też wśród rzeczy, taki gadżet który zasługuje na szczególne wyróżnienie?
Na myśl przychodzi mi szary kardigan od Peter’a Hahn’a.

Znowu sweter :D
Tak, ale tak naprawdę kupiła go moja mama i początkowo należał do niej. Przy przeprowadzce na studia podkradłam go jej i od tamtej pory jest już ze mną. Lubię go nosić, szczególnie w stresujących sytuacjach czy gdy jestem chora. Sprawia, że czuję się lepiej. Ostatnio zabrałam go na pokład samolotu, bo leciałam pierwszy raz i bardzo się bałam. Jest więc to taki mój ubraniowy talizman :)

Lecisz na jesienny shopping. Z czym na pewno wrócisz do domu?
Jesienne zakupy modowe zawsze kończą się u mnie swetrem, płaszczem lub skarpetkami. Większą różnorodność osiągam chyba w kwestiach zakupów kosmetyków. Szczególnie jesienią  lubię zaopatrzyć się w ulubione perfumy.

Jakieś konkretne?
Przepadam za intensywnymi i ciężkimi zapachami perfum. Moje ulubione to te od brytyjskiej vlogerki Zoe Sugg oraz perfumy polskiej marki Prouve o zapachu jaśminu, pasiflory i wanilii…



A inne kosmetyki?
Chętnie kupuję także ochronne kremy i balsamy - zarówno do ust jak i ciała. Jesienią także częściej stosuję suche szampony - bo włosy pod czapką lubią tracić objętość, a taki szampon szybko ją przywraca. Moim ulubionym produktem, który polecam szczególnie jesienią jest także serum do twarzy od Liqpharm!

Mówiąc o zakupach nie mogę pominąć zakupów związanych z wystrojem wnętrz i tutaj królują u mnie poduszki oraz światełka. Jesień i zima są u mnie pełne światełek. Rozwieszam je już pod koniec lata - cotton balls, zwykłe choinkowe, ledowe i takie w różnych zabawnych kształtach. Już dzisiaj odpowiadając na to pytanie w pokoju w którym siedzę rozwieszone mam 4 różne sznury lampek, a przed świętami dorzucę ich jeszcze więcej! Tak! Możecie nazywać mnie światełkowym freakiem.

Też je uwielbiam, ale mam tylko jeden łańcuch całoroczny. Jak u ciebie z jesiennymi kolorami?
Moje kolory jesienią są dyktowane kolorami narzuconymi przez tą porę roku - są to więc czerwienie, różne odcienie bordowego, żółtego, rzadziej brązu. Bardzo lubię także szarości. Jesienią nie stronię też od złota. Lubię przystroić dom szyszkami, bukietami kolorowych liści czy wrzosem. Nie zmieniam jednak diametralnie wyglądu mieszkania - dodaję jedynie dodatki, które przed świętami szybko będę mogła wymienić na nowe :)

To co w tym czasie się dzieje w  Twojej kuchni?
W jesiennym koszyku kulinarnym zawsze można natomiast znaleźć u mnie różne smaki herbat oraz czekolad na gorąco, staram się też gotować potrawy z sezonowymi warzywami - dynie, kabaczki, cukinie, uwielbiam!

Jak ja kocham dynię! Masz jakiś ulubiony przepis?
Dynia to ciężki temat, bo uwielbiam zupę dyniową, ale nigdy nie mam czasu jej gotować. W zeszłym roku ugotowałam ją tylko raz czy dwa, a dwa lata temu zbierałam się na to tak długo, że minął sezon na dynie! Nie mniej jednak dynia jest dla mnie symbolem jesieni i staram się korzystać z tego dobrodziejstwa, bo jest pyszna! Natomiast na słodko z dyni lubię dżem, który jadłam Portugalii, ale muszę poszukać go także w Polsce - mam nadzieję, że będzie równie pyszny!



Gdy o dyniach mowa, obchodzisz Halloween? Dlaczego, dlaczego nie?
Obchodzę jednocześnie nie obchodząc. Wycinałam już kilka razy dynie, które stroiły w tych dniach dom. Przebierałam się - szczególnie do sesji zdjęciowych, które potem umieszczałam na moim blogu. Nigdy jednak nie byłam na Halloweenowej imprezie, ani nie chodziłam po domach ze słynnym “Cukierek albo psikus” na ustach. W mojej rodzinnej miejscowości młodsze dzieciaki natomiast zaczęły praktykować chodzenie po domach w poszukiwaniu cukierków i ja takiej zabawie nie mam nic przeciwko więc z radością raczyłam je słodyczami!

Z innej beczki, co powiesz na jesienne pogotowie beauty - na co zwracasz uwagę przed zimą?
Staram się, by jesienią moja skóra była dobrze nawilżona, używam więc różnych kremów i balsamów. Szczególnie natomiast staram się dbać o włosy, bo czapki sprawiają, że tracą na objętości i lubią się szybciej przetłuszczać. Używam zatem specjalnych dedykowanych szamponów, odżywek i maseczek, a w kryzysowych sytuacjach sięgam po suchy szampon, który pozwala mi na ekspresowe przywrócenie równowagi na głowie!

Twoja cera dobrze sobie radzi z przejściową pogodą?
Staram się dbać o cerę cały rok, jednak w okresie kiedy pomieszczenia są ogrzewane moja skóra lubi się wysuszać zatem stosuję maseczki i kremy nawilżające oraz serum z Liqpharm, o którym wspomniałam wcześniej.

Masz ulubioną muzykę na złotą polską jesień?
Kocham pytania o muzykę i muszę powiedzieć, że (przynajmniej u mnie) nie jest tak, że jesienią słucham zupełnie czegoś innego niż latem. Jestem zakochana w muzyce rockowej i wszystkich cięższych brzmieniach dlatego te ulubione zespoły i kawałki przewijają się u mnie cały czas. Obecnie słucham zatem 30 Seconds To Mars, Imagine Dragons, Taylor Swift i The Rasmus. Myśląc jednak o piosenkach, które tak najmocniej kojarzą mi się z jesienią muszę wymienić The Moog - Survive, The High Strung - The Luck You Got, Who needs You - The Orwell, Never Coming Down - Willamette Stone i September - Earth, Wind & Fire to te energetyzujące piosenki, przy których chce się tańczyć i śpiewać!  No i nie mogę zapomnieć o Sweater Weather - The Neighbourhood, tytuł chyba sam mówi za siebie!

To przeciwnie, co puścisz, gdy zaatakuje nas jesienna szarość?
Babe I’m gonna leave you - Led Zeppelin, The Stars Just Blink For Us - Say Hi oraz Mr. November - The National to te piosenki, które można powiedzieć “dobijają”, haha, ale lubię ich słuchać właśnie kiedy jest szaro, zimno, a za oknem pada deszcz.
November Was White, December Was Grey - Say Hi jest natomiast moim idealnym kawałkiem na szare zimne wieczory zarówno jesienią jak i zimą. Kawałek z piosenki “ I'll feel better when the winter's gone“ - podkreśla wtedy jak bardzo tęsknię za piękną pogodą i latem!

Co szczególnie lubisz robić w tym czasie?
Pić gorącą  czekoladę i czytać książki! Nadrabianie seriali także wchodzi w grę. Oczywiście kiedy jest piękna pogoda lubię także spacerować, nie jestem jednak zwolenniczką biegania czy uprawiania sportów na zewnątrz kiedy jest bardzo zimno! Do jesiennej aktywności zaliczyć natomiast mogę zbieranie grzybów, niestety odkąd mieszkam w mieście nie mam tego na wyciągnięcie ręki - no chyba, że pójdę zbierać pieczarki w supermarkecie :)


To może na koniec 2 pytania: co można spróbować jesienią?
Jesienią można spróbować wszystkiego! Ja jednak polecam zacząć ćwiczyć pieczenie słodkich wypieków! Uwielbiałam również sama piec chleb, niestety przez wyjazdy i brak czasu zaprzestaliśmy z moim narzeczonym tej kuchennej aktywności i postanowiłam, że tej jesieni znów do niej wrócę! W tym roku zrobimy też ponownie sami malibu i cytryny w rumie! Gotowanie i przygotowywanie pysznych rzeczy sprawia wiele radości!

Twój jesienny sekret którym chcesz się ze mną i czytelnikami podzielić?
Sekret to sekret. Sekretów się nie zdradza :)


Koniecznie wpadnijcie na jej bloga - melodylaniella.blogspot.com, gdzie możecie poczytać więcej, a na jej instagramie podziwiać piękne zdjęcia ;)

9 komentarzy:

  1. Znam tego bloga, bardzo lubię go odwiedzać :)
    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U na pewno odwiedzę bloga! W ogóle świetny pomysł z wywiadami na blogu! Można się dowiedzieć o autorce więcej i zdecydować czy wpisuje się w klimat jaki chce się czytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo klimatycznie, słuchamy bardzo podobnej muzyki jesienią (chociaż ja nie tylko jesienią). Fajnie poznać nowy blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam to samo jeśli chodzi o ciepłolubność :) pozdrawiam ciepło owinięta już w świąteczny sweterek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam bloga Melodylanielli regularnie to świetna i pozytywna osoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję kochana ! :)

    Powiem Ci, że u mnie bardzo podobnie, gdy na zakupach nie udalo mi się nic upolować, to przynajmniej zawsze wrócę z jakimiś skarpetkami albo majtkami :P hehehe

    Zupę dyniową rownież uwielbiam, nawet kilka dni temu ją robiłam :)

    Buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jesienią słucham innej muzyki niż latem - latem jest to ciągłe techno, a gdy przychodzi jesień to nagle wieczorami na Spotify odpalam muzykę akustyczną, haha :D Także spory przeskok :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo udany wywiad, fajnie się go czytało. :) Gratuluje :)
    Z pewnością zostanę z Tobą na dłużej, także zyskałaś kolejną stałą czytelniczkę. ;*
    Bardzo fajny blog, pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu ♥
    http://recenzjella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Adbox