👉 Znajdować znajdować tanie loty pisałam: Super tanie loty jak je szukać?
Oglądała zdjęcia i widziałam Marakesz jako zupełnie inny świat. Nie, to nie żart, już na lotnisku powitały zapachy przypraw sprzedawanych przez sklepikarzy na pamiątki. Ciepłe słońce (było 27 st. C, gdy wylądowaliśmy) i obietnica egzotyki. Każdy, kto tu był, wie, że to miasto potrafi zahipnotyzować.
Marrakesz - z tanim lotem i tanim noclegiem?
Uwaga: Ja leciałam sama, bo mam wprawę, natomiast nie polecam tego robić, jeśli chcesz lecieć do Marrakeszu, a szczególnie jeśli to Twój pierwszy raz samodzielnie. W takim wypadku wybierz np. Bułgarię (tutaj pisałam więcej o Bułgarii), która jest genialna do pierwszych podróży solo.
Oczywiście możesz planować swój wyjazd samodzielnie z przewodnikami, albo skorzystać z gotowych wyjazdów już z zakwaterowaniem. Lubię dobre okazje, więc macie dwie opcje szukać taniej Booking/Trip advisor albo jak nie lubicie samodzielnie planować a szukacie dobrych cenowo teraz na początku roku jak jest wiele opcji wakacji w Marrakeszu od 1300 zł za osobę. Nie żartuję do Marrakeszu już przelotem za 1330 zł (tutaj np. oferta Itaka). Tylko trzeba się raczej szybko decydować, bo w tak niskich cenach w biurach podróży oferty się rozchodzą szybko. Zresztą łatwo to policzyć, nawet jeśli samodzielnie znajdziecie loty (np. widzę teraz już od 300 zł w jedną stronę) to nocleg w przyzwoitych miejscach (mam na myśli z własną łazienką, czyste, takie gdzie obsługa mówi dobrze po angielsku) kosztuje od 150 zł za noc w kierunku bardziej 200 zł przy założeniu, że szukasz pokoju dwuosobowego, także na noclegi trzeba zostawić bezpiecznie 800-1000 zł na 5 dni. Oczywiście w hostelach i pokojach wieloosobowych znajdzie się miejsce w cenie ok. 50 zł, ale ten etap mam już za sobą i takie podróżowanie powodowało u mnie więcej stresów, teraz wolę pokój skromny, ale który mogę zamknąć ;)
Jeśli planujesz odwiedzić to miasto - sama czy z biurem podróży, zapraszam Cię w krótką podróż po 7 punktach, które skradły moje serce.
1. Dżamaa al-Fina (Jemaa el-Fna)
Nie ma przewodnika po Marakeszu bez tego placu, chociaż nie byłam przekonana czy nie będzie to miejsce zbyt turystyczne. Plac Jemaa el-Fna to serce miasta, żyjące od rana do nocy. W ciągu dnia możesz zobaczyć tu akrobatów, zaklinaczy węży (tak, na żywo!) i sprzedawców świeżo wyciskanych soków i gotowanych na Twoich oczach przekąsek. Wieczorem plac zamienia się w jedną wielką restaurację na świeżym powietrzu – unoszące się zapachy tajine, grillowanego mięsa i przypraw są po prostu... OBŁĘDNE. Ale uwaga, lepiej negocjować ceny z uśmiechem, bo pierwsza podana kwota zawsze będzie turystyczna. Sklepikarze doceniają targowanie się i mam wrażenie, że robią to czysto dla relacji i porozmawiania z Tobą.
2. Ogrody Majorelle (Jardin Majorelle)
Miejsce jak wyjęte z bajki. Intensywny błękit budynków kontrastuje z zielenią kaktusów, a wszechobecny spokój sprawia, że trudno uwierzyć, że to centrum gwarnego miasta. Mówią, że sam Yves Saint Laurent zakochał się w tym ogrodzie od pierwszego wejrzenia. Odnowił go i uczynił jeszcze piękniejszym. Bonus: w środku jest też małe muzeum kultury berberyjskiej – idealne, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o lokalnych tradycjach.
3. Souk, czyli labirynt marokańskich targów
Czy istnieje coś bardziej charakterystycznego dla Marakeszu niż jego SOUKi? Prawdziwy labirynt straganów, na których znajdziesz dosłownie wszystko: od kolorowych dywanów, przez ręcznie robione lampy, po przyprawy, które kuszą aromatem już z daleka. Przyznam, że spędziłam tu więcej czasu, niż planowałam, bo każda alejka kryje coś nowego. I tak ponawiam, negocjacje to sztuka: im więcej uśmiechu i żartów tym lepsza cena.
4. Pałac Bahia (Palais Bahia)
Ten pałac to prawdziwe arcydzieło marokańskiej architektury. Zbudowany w XIX wieku jako rezydencja dla żony władcy. Zachwyca mozaikami, zdobieniami i bujnymi ogrodami. Chodząc po tych korytarzach, miałam wrażenie, że przeniosłam się w czasie. Jeśli kochasz zdjęcia w klimacie "Arabian Nights", to miejsce dla Ciebie.
5. Medresa Ben Youssef
Była to dawna szkoła koraniczna, a dziś jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w Marakeszu. Detale zdobień ścian, geometryczne wzory i cisza w środku. Wszystko razem sprawia, że jest to idealne miejsce na chwilę refleksji. I, oczywiście, turystyczne zdjęcia na Instagrama 😉 .
6. Grobowce Saadytów
Jeśli interesujesz się historią, to musisz tu zajrzeć. Grobowce zostały odkryte stosunkowo niedawno, bo dopiero w 1917 roku, i od razu stały się atrakcją turystyczną. Zdobione mozaiki i arabeski robią wrażenie. A ich historia? Na tę chwilę jeszcze skrywa wiele tajemnic. Minus, niestety trafiliśmy na kumulację tłumów i wycieczkę szkolną. Za to mogliśmy poprzyglądać się, jak młodzież w innym kraju też się edukuje.
7. Atlas i dolina Ourika propozycja na chwilę poza miasto
Achh...Marokańska kuchnia!
Nie sposób mówić o Maroko bez wspomnienia o jedzeniu. Marakesz da wam okazję wejścia do wielu dobrych restauracji, ale nie musicie ich szukać na tripadvisor czy google mapsach.
Moja rada: Idź i jedz tam gdzie jedzą lokalsi, bo to najlepsza rekomendacja.
Tajine z cytryną głównie z kurczakiem (chociaż bez problemu otrzymałam wersję warzywną), harira – zupa ze strączków, którą jedzą podczas ramadanu, czy słodkie ciasteczka z migdałami. Każdy posiłek jest bardzo przyprawiony, bardzo aromatyczny. To ciekawe, że chociaż jest tam tak gorąco, to nie przeszkadzają ostre przyprawy jak imbir, kmin, cynamon, ostra papryka.
Marakesz to miejsce, w którym po prostu można pospacerować, pochłonąć i poczuć.
A Ty? Które z tych miejsc najbardziej Cię ciekawi? 😊
Nie byłam, ale po tym opisie bardzo chciałabym zobaczyć Maroko wszystko wygląda przepięknie, a ten ogród... nigdy o nim wcześniej nie słyszałam a jest piękny, mogłabym tylko cały dzień po nim spacerować
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja i na pewno niesamowita przygoda.
OdpowiedzUsuńWow, ile interesujących miejsc. Chętnie bym je odwiedziła.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto!
Usuńale tam jest pięknie :D Chciałabym kiedyś zobaczyć :D
OdpowiedzUsuńPo co kiedyś! można dopisać do listy rzeczy do zrobienia w 2025! :D
UsuńWow! Ile tam kolorów! Dzięki za wirtualną wycieczkę. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy by z takiej okazji skorzystał :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, na pierwszą samodzielną podróż zdecydowanie lepiej wybrać coś co jest bliżej Polski- Bułgaria to dobry pomysł :)
Marrakesz jest przepiękny i kolorowy :)
Pozdrawiam
bliżej geograficznie i bliżej też kulturowo, w Bułgarii jest zwykle blisko do Lidla, mentalność taka trochę polska, język brzmiący podobnie, nikt raczej nas nie zaczepi na ulicy "fizycznie" by nam coś sprzedać, bliski wschód czy kraje arabskie (upraszczam bo Maroko jest tu trochę wyjątkiem bardzo mieszany kulturowo - berberyjsko-arabsko-francuski) na porządku dziennym mają bardzo ekspresyjną komunikację. Nie powiedziałabym, że ktoś może nas w turystycznym miejscu zaatakować, ale w naszym kręgu kulturowym złapanie za rękę jest dość osobiste. W krajach arabskich (czy nawet w Izraelu w dzielnicy arabskiej) spotkałam się z tym, że ktoś nagle na ulicy łapie mnie za rękę by mi coś na ręce położyć pokazać próbować sprzedać, założyć bransoletkę na rękę zacząć do mnie gadać po angielsku dosłownie gdy w słuchawkach stoję na przystanku autobusowym i ani myślę kupować.
UsuńTakże na podróże solo - na początek zdecydowanie Europa lub kraje słowiańskie, gdzie będzie nam przyjemnie kulturowo
Piękne zdjęcia! To zupełna egzotyka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! w tym wpisie dałam "najładniejsze" :D w nowszym dorzuciłam sporo zdjęć z samego placu Jemaa el-Fina (już trochę mniej takich udanych) i Marrakesz bardzo polecam!
Usuń