Jak oszczędzać na jedzeniu w podróży?

JAK OSZCZĘDZAĆ PIENIĄDZE NA JEDZENIU PODCZAS PODRÓŻY LUB W DOMU

Oszczędzanie w podróży to hit, którego uczą nas za mało! A na jedzeniu można naprawdę sporo zaoszczędzić, bo wiadomo – rachunki za obiady potrafią szybko rosnąć szczególnie w obcej walucie. Dziś kilka lifehacków, jak zrobić to zarówno w podróży, jak i w domowym zaciszu.

Kto z nas nie zauważył kiedyś, przeglądając swoje wydatki, że na jedzenie idzie kupa kasy? Zwłaszcza jeśli jesteś łasuchem i fanką food travelingu jak ja, to wiesz o czym mówię!


Dzieciaki wracają do szkoły, a ja wiem, że to najlepszy moment na wakacje last minute [poradnik na moim blogu]!
Gotowanie w domu czy próbowanie lokalnych przysmaków w trakcie wypraw – to wszystko potrafi zrobić dziurę w budżecie. Ale spokojnie, mam dla was kilka sprawdzonych sposobów na to, jak nie zbankrutować na jedzeniu i napojach w podróży.

To samo dotyczy wyjść w Twoim mieście czy spotkań rodzinnych ogólnie.
Zobaczcie sami!

NAJLEPSZE SPOSOBY NA OSZCZĘDZANIE NA JEDZENIU W PODRÓŻY

Próbowanie nowych smaków i napojów to dla wielu esencja udanego urlopu. Ale uwaga, bo jedzenie i picie to często jedne z największych wydatków podczas wakacji. Na szczęście jestem tu z kilkoma genialnymi sposobami na oszczędzanie na jedzeniu i napojach, kiedy jesteście na wyjeździe.

Zanim wyjedziesz - zorientuj się

Planując podróż, zrób mały research miejsca, w którym się zatrzymasz. Sprawdź restauracje, ceny dań głównych i posiłków dla dzieci. Zobacz też, czy akurat nie trwa jakaś specjalna akcja, jak Tydzień Restauracji, gdzie trzydaniowy obiad z winem wyniesie cię około 80 zł. 


Zorientuj się w okolicy i ściągnij na telefon aplikacje miejsc, w których planujesz zjeść, albo zobacz, czy są dostępne jakieś kuponiki do wydrukowania. 


Zapisanie się do newslettera restauracji czy baru też może dać ci jednorazowy kupon zniżkowy. I nie zapomnij sprawdzić Groupona dla danego regionu – czasem można trafić na naprawdę fajne oferty!

Wybieraj mądrze miejsce zakwaterowania

Wybierając pokój z lodówką i mikrofalówką, zrób zakupy przed przyjazdem do hotelu. W ten sposób możesz zapełnić lodówkę w pokoju różnymi rzeczami, jak napoje, jogurty, przekąski, wodę, serek wiejski, obiady w pudełkach i wiele innych. Jadąc za granicę możesz upewnić się wcześniej czy w okolicy jest jakiś dyskont. W tym roku jadę do Bułgarii sprawdziłam, że z hotelu do Lidla mam 35 min pieszo - całkiem dobra informacja!


Wiele miejsc zakwaterowania oferuje czasem posiłki w cenie. Na przykład, wiele sieci hotelowych oferuje darmowe, gorące śniadania w formie bufetu. Solidny posiłek na początek dnia może cię utrzymać przez wiele godzin. 

W wielu przypadkach możesz też zrobić sobie kanapki z dostępnych produktów jak tosty, sery, jajka itd., które spokojnie zabierzesz ze sobą na lunch. Większość miejsc nie będzie miała nic przeciwko, tylko nie rób tego zbyt ostentacyjnie i wszystko będzie ok. Zrób to dyskretnie i dyskretnie schowaj do torebki.

Wtedy jedynym twoim zmartwieniem będzie kolacja i przekąski. Inne hotele i kurorty oferują wszystkie posiłki, albo tylko kolację. To zazwyczaj ma miejsce, gdy są one położone w odległej lokalizacji i nazywa się to "all inclusive". Upewnij się, że wykorzystasz to na maksa i nie przegapisz żadnego posiłku.


Postaw na obfity obiad i lekką kolację

Menu lunchowe często oferuje te same dania, ale w znacznie niższych cenach do godziny 14-15. Zamiast jeść w głównej restauracji w centrum poszukaj czegoś bliżej biurowców, czy w bocznej uliczce turystycznego miasta, coś co wygląda jak miejsce dla lokalsów, w takich miejsach oferty lunchowe są bardzo popularne. Dodatkowo oferty lunchowe znajdziesz też w centrach handlowych w strefach typu food space. Jeśli uda ci się trafić do restauracji tuż przed kolacją, możesz zjeść późny lunch w cenie lunchu i być tak najedzonym, że starczy ci to do rana.



Wykorzystaj Happy Hour i promocje typu early bird

To zazwyczaj najlepsza okazja, żeby coś zaoszczędzić. I nie krępuj się poprosić o pudełko na wynos. Jeśli porcje są naprawdę duże, unikaj pokusy przejedzenia się. Zdejmij z talerza jedną trzecią lub połowę jedzenia, przełóż je na talerzyk do chleba i poproś, żeby resztę zapakowali na wynos. Zaoszczędzisz zarówno pieniądze, jak i kalorie! Przejedzoną źle się zwiedza, a rozsądne rozłożenie posiłków w ciągu dnia jest lepsze na wakacjach!


Szukaj bufetów "szwedzki stół" 

Zazwyczaj opłata jest naliczana od osoby, niezależnie od wieku dzieci, ale bufety to świetny sposób, żeby spróbować wszystkiego. Nie możesz zabrać jedzenia z powrotem do hotelu, bo większość bufetów tego nie zezwala. Ale to wciąż świetne miejsce, żeby najeść się dużo i tanio. 


Dobrze się spakuj

Coś co mi się super sprawdza. 


Przed wyjazdem udaj się do najbliższego marketu i kup batoniki typu granola oraz drobne przekąski na wagę - mogą być wafelki a mogą być też zdrowsze alternatywy. Łatwo je zapakować do walizki czy w śniadaniówkę i dobrze znoszą podróż bliższą jak i tę daleką.

  • Weź ze sobą wielokrotnego użytku butelkę na wodę - uzupełnisz ją w każdych warunkach, w  hotelu, restauracji czy łazience na dworcu 
  • Miej przy sobie orzechy - są zdrowe i pomagają Ci zaspokoić mały głód, gdy jesteś w trasie
  • Kup chleb i słoik masła orzechowego - masło orzechowe jest smaczne i dobrze zachowuje się w podróży
  • Kanapki wytrzymają w każdych warunkach pogodowych. Sprawdź, jakie fajne przekąski lubisz i są łatwe w transporcie. Weź ze sobą plecak na przekąski i wodę. 
  • Jesteś kawoszem? Weź butelkę-termos - każdego ranka napełnisz ją kawą w hotelu. 
  • Weź ze sobą  silikonowe składane pojemniki na resztki z bufetów czy w restauracji zamiast pudełek na wynos.

Unikaj napojów z menu

Ważne jest, żeby być nawodnionym, więc pij wodę, ale jeśli już koniecznie chcesz coś innego zastanów się czy jest to warte wydawania pieniędzy. 

Zwłaszcza gdy podróżujesz z dziećmi i np. każde chce sok. Zamów jeden sok w butelce i podziel go na szklanki z wodą. Zyskasz smak bez zbędnych cukrów i kalorii.
Wieczór z procentami - super, ale omiń koktajle i wybierz piwo czy wino. Za każdy alkohol, który wypijesz, pij też szklankę wody – to pomoże ci ograniczyć wydatki. 

W ciepłych krajach często posiłki są tanie, ale napoje kosztują nieproporcjonalnie więcej niż w marketach - tak sobie odbijają, ponieważ wiedzą, że w wysokiej temperaturze klienci będą spragnieni.

Zapytaj lokalsów

Personel hotelowy czy miejscowi zazwyczaj wiedzą, gdzie dobrze i tanio zjeść. Możesz trafić na fantastyczne posiłki w świetnych cenach. Czasem unikanie sieciówek to świetny sposób na oszczędzanie na jedzeniu w podróży. Nie bój się przed wyjazdem znaleźć grupy na facebooku i zapytać o rekomendację! 



Jedzenie i picie to często najlepsza część podróży, ale nie musisz wracać do domu z rachunkiem na karcie kredytowej rzędu 1000 zł czy więcej, tylko dlatego, że jedzenie jest podstawową potrzebą.

1 komentarz:

Adbox