Zima zawsze bardziej przyciąga mnie do kuchni. Gotuję dla siebie, bo lubię jesienno-ziomową aurę. Wieczory są długie, a wieczorem najprzyjemniej przy ciepłym garnku. Lubię gorąca czekoladę, ale też wszystkie zimowe napary w kawiarniach. Chcę delektować się ziołowo-owocowymi cudami też w domu, bo nie tylko rozgrzewają, ale i pachną tak, że od razu robi się lepiej na sercu i duszy! ❤️
Wiadomo, klasyka to kawa z syropem korzennym, herbata z pomarańczą i laska cynamonu w każdej szklance, a wieczorem może grzane wino, ale czasem chce się czegoś nowego.Co w nim wyjątkowego?
Smak oczywiście, mocni świąteczny, ale też to połączenie prostoty z tym, jak dobrze działa na nasz organizm.
✨ Imbir to celebryta wśród przypraw – lek na całe zło zimy... No może lepsza jest tylko czekolada(też z imbirem) rozgrzewa, poprawia krążenie, pomaga przy przeziębieniu i jeszcze łagodzi te dni w miesiącu (a przynajmniej tak mi się wydaje, że nawodniona jestem mniej marudna). Także chwytajcie po imbir bo warto!
Przygotowanie:
W najprostszy możliwy sposób: do szklanki wrzucam plasterek świeżego imbiru, zalewam wrzątkiem, a potem wyciskam sok z połowy pomarańczy (stara szklana wyciskarka ręczna po babci żadne cuda techniczne). Gdy trochę ostygnie, dodaję miód lub syrip klonowy, bo sok bywa za kwaśny
Składniki:
- sok z połowy pomarańczy (dodatkowo trochę z cytryny)
- 2-3 plasterki imbiru (nie trzeba wcale obierać, tylko umyć)
- opcjonalnie łyżka miodu
- opcjonalnie plasterki cytryny do środka lub pomarańczy
Cudowny sposób na przetrwanie zimy, ale też sposób dbania o siebie. Wypicie czegoś ciepłego i zdrowego to mały rytuał przy choince, który pozwala na chwilę przystopować, gdy tyle się dzieje...
A jak ktoś lubi kosmetyczne DIY – te składniki plus trochę soli i oliwy to genialny peeling 👌
Wow, rewelacyjny pomysł. Na zimowe dni idealny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie napary :)
OdpowiedzUsuńNawet wczoraj taki piłam tylko bez mięty bo się skończyła 😊. Lubię też wersję malinową na bazie malinowej herbaty i malinowych przetworów domowej roboty. Święta spędziłam na Litwie i tam zimą różnorakie napary są bardzo popularne, serwują je na jarmarkach i w większości lokali gastronomicznych. Moim ulubionym jest taki przepyszny z rokitnikiem i imbirem, chciałabym zrobić w domu ale muszę sprawdzić, czy można kupić rokitnik. Fajnego dnia.
OdpowiedzUsuńUuu przyznam że bardzo lubię imbir miodem albo tylko cytryną a do tego gałązka rozmarynu. Taki napar pachnie w domu aż miło
OdpowiedzUsuńświetny, prosty przepis! Muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie napary <3
OdpowiedzUsuń