Jesienny wywiad z Kherblog


Otwieram jesienną serię, na przekór chandrze i opadającym liściom. Jako pierwszą goszczę Dominikę, autorkę kherblog.com, dwujęzycznego bloga poświęconego głównie tematyce urody, w tym coraz popularniejszej koreańskiej pielęgnacji.
 
Za oknem plucha, szarość i deszcz, a Ty wydajesz… hmm... się zupełnie odwrotnie - pozytywnie nastawiona, taka radosna. Mówiłaś, że lubisz jesień jak to możliwe?

Uwielbiam jesień za tą niesamowitą aurę - za ciemne barwy, gorącą herbatę, sezon na warstwy w modzie, halloween, które jest w Polsce dość kontrowersyjnym tematem i powolne przygotowania do świąt. Mam też wrażenie, że jesień to sezon produktywności.

Produktywność jesienią? W TAKĄ pogodę?
Lubię deszcz, jestem dziwna pod tym względem, bo nie przepadam za słońcem. Zawsze się śmieje, że wszystko robię na przekór, nie znoszę być przemoczona, ale lubię jak pada - jakoś ten deszcz i taka dość depresyjna aura daje mi natchnienie do działania
.

Zazdroszczę, sama bym tak chciała :D A propos robienia na przekór, wspomniałaś Halloween - obchodzisz to święto?

Tak, ale nie w sposób na domokrążcę. Dla mnie to rocznica zakupu mojej pierwszej gitary elektrycznej, sezon na ciekawe filmy w telewizji i często okazja aby się urwać ze znajomymi i szlajać się po nocy. Najczęściej czas ten spędzam w miejscu, z którym mam bardzo złe przeżycia dlatego też w Halloween lubię sobie zwiać z domu, spotkać się ze znajomymi, dziwnie ubrać czy pomalować i spędzić miło ten czas.




To może przeciwnie do złych nastrojów, najmilsze jesienne wspomnienie?
Może nie wspomnienie, ale zawsze ten sezon przypomina mi płytę zespołu Tides Of Man i niebieski/zielony kolor. To takie uczucie ciepła wewnątrz ciała, które napędza mnie na cały dzień.

Znam to uczucie. Czasem myślę kolorami o swoich playlistach na Spotify w zależności od nastroju. Masz jakąś specjalną muzykę “na jesień”?
O muzyce mogłabym rozmawiać całe dnie.

No, to trafiłam, mamy czas!
Kiedyś byłam bardzo „ograniczona” co w moim przypadku nie jest dobre, jeśli chcesz być dobrym muzykiem to musisz otworzyć się na świat i inne gatunki muzyki. Zawsze uwielbiałam rock i metal i pewnie to się nie zmieni, ale lubię też szukać unikatowych brzmień. Tak jak już wcześniej mówiłam płyta Tides Of Man „Dreamhouse” kojarzy mi się z tym sezonem, mam też sentyment do płyty Bring Me The Horizon „There’s a Hell, Believe Me I’ve Seen It, There’s a Heaven, Let’s Keep It A Secret”. W chwili obecnej na mojej playliście znalazło się dosłownie wszystko, bardzo lubię posłuchac OWEL czy Idlehands, pomimo że ostatnio zamieniłam spotify na soundcloud i to tam staram się poszukiwać nowych wykonawców, chętnie dodam do moich propozycji artystów takich jak Tommy Cash czy The Hatters, ponieważ są oni unikalni w brzmieniu i stylistyce, tego mi właśnie brakuje w polskiej muzyce - wszystko brzmi dla mnie jak na jedno kopyto, nie czuje tej magi - nie wystarczy sobie przyczepić dwóch rogów do włosów czy ubrać futro, aby zainteresować słuchacza. Trzeba też umieć stworzyć atmosferę, wciągające brzmienie i stworzyć tekst, który trafi do ludzi dlatego też ostatnio przekonałam się m.in . do XXXTENTACION, utwór Jocelyn Flores przekonał mnie, że nie warto skreślać wykonawców po jednym brzmieniu. Chyba artysta, po którego spora ilość osób w tym sezonie sięga to James Blake i na tym skończmy, bo zaraz ułożę całą playlistę na bite 24 godziny.

To może przeciwnie, coś na słynną, polską, złotą jesień?
Mało sięgam z polskiej muzyki, jak już to zdecydowanie Chopin chociaż Marsz Pogrzebowy czy Preludium E-moll Op. 28 nr 4 do najweselszych nie należą. W domu jak i w pracy najczęściej ustawiam radio na muzykę klasyczną, a więc pomimo, że Rachmaninoff nie jest polskim kompozytorem to lubię wsłuchać się w  Preludium Cis-moll Op. 3 nr 2 czy w Brahmsa i jego Tańca Węgierskiego nr.5.  

Ale ta twoja jesień złota… chyba jak grają Chopina w filharmonii to złoty jest sufit ^^
Wracam, więc do naszych pytań - jaki byś dała zapach jesieni?
To zapach cynamonu i jabłka, chociaż ostatnio również i dyni.

A bez czego nie wyobrażasz sobie jesiennej szafy?
Koca! Co tam ubrania, koc to podstawowy element na jesień - daje ciepło, a z moim 160 w kapeluszu robi za dobrą pelerynę do chodzenia po domu.

Prawda, koce są super (owijam się moim, gdy edytuję tego posta ;) ).
Zostawiając szafę i poruszając temat bliższy twojego bloga. Czas przygotować toaletkę na jesień i to tę coraz chłodniejszą. W co się powinnyśmy się zaopatrzyć?
Na pewno warto zainwestować w bogatszy krem, który zawiera pantenol, alantoinę czy tzw. cica kremy oparte na madekasozydzie - nawiasem mówiąc, kto by spamiętał tę nazwę, stąd często kremy oparte na tym składniku mają w nazwie słowo „cica”. Pomimo, że dobry i bogaty krem powinien być podstawą to jesienią i zimą zawsze przeprowadzam kurację ampułkami Bioderma Matricium i przyznam, że to element mojej pielęgnacji, który jest stały - mogę zmieniać kremy, toniki, produkty do demakijażu, tak ampułki są elementem stałym, które 1 czy 2 razy do roku do pielęgnacji daje, zawsze jesienią zaczyna się sezon na takie preparaty i można upolować je w dobrych cenach.



Chyba po dzisiaj pójdę się zaopatrzyć w odpowiedni krem, bo zużyłam resztki od letnich zakupów. Mój błąd. Swoją drogą, zmieniasz pielęgnację na jesień, tzn, że Twoja cera jesienią się zmienia?
Tak, zazwyczaj przez przeziębienia mam bardzo suchą skórę wokół nosa, poza tym w Polsce to przejście z sezonu na sezon potrafi być raptowne, a skóra nie przepada za nagłymi zmianami temperatury, więc nie raz odreagowuje suchością czy nadmiernym wytwarzaniem sebum.

Czyli tak, idzie jesień, wymieniasz zestaw kosmetyków związku ze zmianą pogody?
Czy ja wiem - nie za bardzo, może tylko dokładam mocniejszy krem i dołączam silniejsze kwasy, jednak kwasy ostatnio ograniczam do minimum.

A w makijażu?
W makijażu to zdecydowanie rudości, czerwienie i brązy połączone z czernią, mam dwie lewe ręce do makijażu więc najczęściej kończę z delikatnym rudawym akcentem pod czarnym lub brązowym eyelinerem. Coś czego nauczyłam się z tutoriali na youtube - brązowy eyeliner wygląda bardziej naturalnie niż czarny.

Fajny patent beauty. Na co zwracasz uwagę w okresie przejściowym ?
Nie tyle beauty, co ogólnie jeśli chodzi o zdrowie, warto sprawdzić poziom witaminy D i sięgnąć po suplementację, sama się ostatnio przekonałam, że brak tej witaminy nie tylko źle wpływa na humor czy urodę, ale i generalnie na zdrowie.




Jest coś, co szczególnie polecasz dla siebie zrobić z okazji jesieni, by ratować właśnie zły humor?
Jesień to czas depresji, może nie jestem najlepszym doradcą w tych sprawach, ale co ja dla siebie zrobiłam to kupiłam notes, spisałam marzenia i lęki, to co chce osiągnąć i czym powinnam kierować się w życiu. Jeśli masz depresję czy ogólnie doła spróbuj się otworzyć i poszukać pomocy, jeśli Twoje marzenia umierają i masz ochotę swojego szefa w pracy zrzucić z 20 piętra, a raczej upozorować jako wypadek to tym bardziej warto pomyśleć nad sensem wszystkiego i wymyślić plan awaryjny. Czasem musimy wyjść ze swojej strefy komfortu, aby coś mogło się pogorszyć lub polepszyć.

Zdecydowanie dobra rada. To na koniec, może jeszcze jakaś mądrość?
Jedyna moja życiowa mądrość na jesień, a raczej w wypadku gdyby jednak nas zima wcześniej odwiedziła to nie jedz żółtego śniegu.

:D

Dominika prowadzi świetnego, wspomnianego wcześniej bloga (kherblog.com), ale osobiście jestem zakochana w jej instagramie @betweendots, którego stylistyka trafia do mnie w 100%. Wszystkie zdjęcia pochodzą z jej instagrama, także zaobserwujcie ją koniecznie!

10 komentarzy:

  1. Bardzo lubię blog Dominiki, ale także znam ją prywatnie. To świetna, mądra i bardzo inteligentna osóbka. A ile ona ma talentów! Dominika robi świetne zdjęcia, ale jej blog cenię przede wszystkim za to, że opisuje wszystko precyzyjnie i szczegółowo i nie ma tam żadnej ściemy. To dzięki niej poznaję mnóstwo produktów, o których wcześniej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod tymi słowami!
      Dominika to cudowna osóbka :))

      Usuń
    2. Ale mi słodzicie, aż umrę od nadmiaru cukru na cukrzycę <3

      Usuń
    3. Absolutnie się zgadzam - fantastyczny wywiad, czyta się super, a wybranie kilku zdjęć wśród tylu super fotek - omg! niemożliwe <3
      sama też wcześniej o cica kremach nie wiedziałam, więc zawsze okazja dowiedzieć się czegoś nowego!
      - dziękuję za wywiad

      Usuń
  2. Tak jak już wcześniej mówiłam chowam głowę w piach, pięknie wyszło, ale chyba od tak personalnej strony wszystko jedno czy na blogu czy w innych projektach, w których biorę udział się nie wypowiadałam :) Dziękuje za tak wspaniałą rozmowę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, jest to fajna okazja, by poznawać blogi, ale najbardziej ludzi, którzy często za tymi blogami stoją i o sobie mówią mniej, bo skupiają się jednak na swojej wybranej tematyce - wyszło super, zwłaszcza, że to pierwszy taki wpis u mnie

      jeszcze raz dziękuję 🌸

      Usuń
  3. Super wywiad https://klaudiaonelive.blogspot.com/2017/10/pl-hydrozelowe-patki-pod-oczy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię i bloga Dominiki i samą Dominikę :) Mam to szczęście że poznałyśmy się osobiście ;) świetnie wypadł wywiad

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny, nieszablonowy wywiad :) Fajnie poznać autorkę kherblog od kuchni.

    Z tą Witaminą D zgadzam się w zupełności, właściwie to dzięki za przypomnienie! Czas najwyższy na suplementację :)

    OdpowiedzUsuń

Adbox