Miesiączka - to, że widzisz krew, nie znaczy, że umierasz

Polska edukacja seksualna póki co wygląda jak wygląda, także dzisiaj przychodzę z pomocą ja. Nie przepraszam za formę, bo prawdopodobnie i tak na nic lepszego nie traficie. Miesiączka inaczej okres - co na pewno warto wiedzieć, a w szkole nie powiedzą, bo po co?



Nasze rodzicielki zazwyczaj nie są gotowe na przeprowadzanie takich rozmów licząc, że szkoła się tym zajmie, a szkoła... Cóż, edukacja seksualna, nigdy nie była jej mocną stroną, a w obecnych czasach ma się wrażenie, że dziewczynki powinny być wyposażone w wiedzę pochodzącą ze średniowiecza.

Większość dziewczyn nie umie własnej biologii na poziomie podstawowym co jest smutne i przerażające za razem.

Nie będę tłumaczyć Co to jest miesiączka? Wiecie jak wygląda, krwawicie na dole, samopoczucie pierwszego dnia okropne, później jest już lepiej.

Okres nie wyłącza cię z życia (chyba, że bardzo cię boli), dlatego nie ma powodu, byś rezygnowała z życia co miesiąc, bo zaczynasz krwawić :P Biegaj, tańcz, idź na siłownię, pływaj jeśli tylko chcesz ;)

Skąd się bierze miesiączka

Zajmując się tematem już czysto technicznie twoja macica (nie mylić z pochwą) istnieje tylko po to byś mogła urodzić. Tak, jak sama nazwa wskazuje układ rozrodczy - służy do rozrodu. Przedłużenia gatunku :) Zazwyczaj większość dziewczyn dostaje pierwszy okres w wieku 11-13 lat.

Nie ma co się martwić jeśli pojawił się wcześniej lub pojawił się później.
Chyba, że masz skończone 16 lat, a nie zaczęłaś jeszcze nie miałaś miesiączki, to lepiej idź do ginekologa.

Ładny biologiczny obrazek z wikipedii dla ilustracji- czerwona kreska pokazuje macicę

Mniej, więcej co miesiąc nasze ciało jest gotowe, by znowu do macicy dotarło jajeczko i mogło dość do zapłodnienia, a jajeczko ułożyło się wygodnie w na ściance macicy i tam zaczęło rosnąć w dziecko.

W każdym miesiącu jest gotowe, czyli możesz zajść w ciążę, ALE na szczęście nie znaczy to, że tak będzie.

Żeby przeszłe potencjalne dziecko miało warunki do rozwoju, nasza macica, a właściwie błona na jej ściance (endomerium) pęcznieje. Nie jest to żadne biologiczne określenie tylko sposób zobrazowania co się dzieje. Macica staje się mięsista, miękka, odpowiednia w razie gdyby w cyklu doszło do stosunku, podczas, którego doszło by do zapłodnienia. I to się mniej więcej dzieje w pierwszej połowie cyklu.

Jako, że zazwyczaj do niego nie dochodzi, to endometrium, które się niepotrzebnie napompowało, by być wygodne jak poduszka dla potencjalnego niemowlęcia, nie ma sensu dłużej istnieć, więc zaczyna się złuszczać. W przekroju wyglądałoby to mniej więcej tak:


1) Mamy krwawienie czyli miesiączka - złuszczanie endometrium macicy
2) Potem znowu zaczyna się "pęcznienie"
3) Owulacja (najbardziej prawdopodobne, że doszło do zapłodnienia)
4) Endometrium rozpulchnione, gotowe na dziecko "w razie czego"
5) Aż organizm ogarnia, że jednak nie jesteś w ciąży i czas się tego wszystkiego pozbyć - pojawia się znowu krwawienie.

I tak co średnio 28 dni.

Ile trwa cykl miesiączkowy?

Średnio, jednak ty nie jesteś średnią.
Bardzo prawdopodobne, że twoje cykle długo, długo nie będę regularne, a średnią nie będą nigdy.
Zwykle cykle miesiączkowe trwają od 25 - 36 dni. Na początku jednak mogą być zupełnie nie regularne pojawiać się co 2 tyg, a potem zniknąć na pół roku. Nie ma w tym nic dziwnego, taki okres dojrzewania - hormony same nie wiedzą o co im chodzi. Krwawienie może trwać 3-7 dni i ma na to wpływ jak bardzo jesteś aktywna w te dni. Przecież po prostu to musi z ciebie wypłynąć, nie ma innej rady.

Jeśli zaczęłaś miesiączkować = możesz zajść w ciążę. Nie straszę, ale jeśli masz między jednym okresem, a drugim przerwę pół roku, to nie znaczy, że jesteś w tym czasie bezpłodna (zawsze trzeba się zabezpieczać, choćby by się chronić przed chorobami przenoszonymi w trakcie seksu).

Czy w trakcie samego okresu tj. krwawienia możesz zajść w ciążę?
Jest małe prawdopodobieństwo, ale kto by chciał się seksić, gdy wszystko jest uwalone od krwi.


Po co kalendarzyk okresów i jak prowadzić kalendarzyk miesiączkowy?

Dużo osób mówi, że warto mieć gdzieś zanotowany termin pierwszej miesiączki, ja nie mam, nikt mnie nigdy o to nie zapytał.
Jeśli chodzi o daty prowadź kalendarz miesiączkowy. Nie musi być na kartce, możnesz w swoim zwykłym plannerze zaznaczyć te dni czerwoną kropką w rogu. Możesz mieć aplikację typu kalendarzyk w telefonie.

W razie problemów ze zdrowiem - zwykłym zakażeniem bakteryjnym czy inną niegroźną grzybicą, lekarz / lekarka zapyta o datę ostatniego krwawienia i czy masz regularne okresy, średni czas ich trwania etc.
Co powiesz z głowy? Tak na oko?
Jeśli uprawiasz seks to bez kalendarzyka, na oko będziesz się stresować czy to ciąża, czy nie.

Nic nie kosztuje, a oszczędza sporo stresu.

Podpaski, tampony, kubeczki czy bielizna menstruacyjna?

Mamy XXI wiek i komfort wyboru, którego nie miały ani nasze babki ani nasze matki. Możemy sobie wybrać jak przetrwamy najgorszy czas.

Na początek najwygodniejsze są podpaski. Ich istnienie wydaje się stare jak świat, ale tak naprawdę dopiero w latach 70 rozpowszechniono samoprzylepne jednorazówki! Wcześniej życie kobiet musiało być jakimś horrorem ;o

Warto zaopatrzyć się w cieńsze podpaski na dzień - wygodniejsze przy aktywności fizycznej i grubsze podpaski na noc, które dają poczucie bezpieczeństwa jak śpimy.
Ja przy tej okazji mam ulubioną bieliznę na okres - damskie bokserki. Taki protip w gratisie ;)



Tampony aplikuje się do pochwy. Moje pierwsze próby z tamponem były związane z lekcjami basenu, na których nie mogłam już mieć nieobecności. O dziwo, test przeszły pozytywnie. Choć samo wkładanie tamponu było dla mnie niekomfortowe i stresowałam się, że ktoś zobaczy wystający gdzieś sznureczek. Tak się nie stało, a po zajęciach mogłam tampon spokojnie wyciągnąć.Do tego był całkiem suchy od strony wyjściowej. Nie wiem czemu byłam zdziwiona, przecież jak pływam to nie nalewa mi się woda basenowa "do środka" :P

Kubeczek menstruacyjny - hit internetu ostatnich dwóch lat. Kubeczki również wprowadza się do pochwy. Ponieważ są wielorazowego użytku zachwycają się nim wszelkie eko maniaczki. To silikonowy pojemniczek, który lekko zgniatamy i wkładamy do środka. Tam się otwiera i ściśle przylega do ścianek. Przez to, że silikon szczelnie przylega, nie dostaje się do środka powietrze, więc wyciąganie go nie wiąże się z nieświeżym zapachem psującej krwi.



Bielizna menstruacyjne - nie wkładasz nic tylko specjalne zabezpieczające przed wszystkim gacie! Bielizna, która nie przecieka, wchłania wszelką krew, zapobiega zapachom, brzmi super, ale ma jedno ALE.  Tym, ale jest cena. Póki co bielizna tego typu jest stosunkowo droga i wymaga prania ręcznego. Majtki wyglądają jak zwykłe, wygodne spoko majty, a zabezpieczają nawet do 12 godzin - bez podpasek, bez tamponów, bez kubeczków - dzień jak co dzień.

Jeśli kwestia krwawienia za nami to czas na samopoczucie, bo zazwyczaj jest kijowe.

Bolesne miesiączki

Każdy ma inny próg bólu. Część z nas okres znosi całkiem nieźle, jakby tylko odczuwała lekkie kłucie na dole.

Mam znajomą, która okres odczuwa jako ciągłe poczucie przejedzenia, przez co pierwszego dnia prawie nic nie je, bo sama myśl o posiłku ją mdli.

Najwięcej osób odczuwa ból brzucha i tutaj wpadają najróżniejsze tabletki z tej okazji. Zazwyczaj no-spa czy ibuprofen. Czasem obie na raz.

Przy umiarkowanych bólach sprawdzi się też butelka ciepłej wody na brzuchu, czy wzięcie ciepłej kąpieli.

Jeśli twoje okresy są tak bolesne, że "prawie umierasz" z bólu, chce Ci się wymiotować, mdlejesz, nie wychodzisz z domu - idź do ginekologa.

Nawet jeśli ciotka, matka, babka mówią, że to normalne, że przejdzie Ci jak urodzisz dziecko - nie, to wcale nie musi być normalne. One oczywiście mówią z dobrego serca, ale nie należy lekceważyć bardzo silnych bóli, mogących być sygnałem chorób np. zaburzeniach hormonalnych.
Ginekolog nie musi od razu ci przypisywać magicznych leków, ketonalu czy bardzo silnych środków przeciwbólowych, ale na pewno wykona podstawowe badania.

Nie szukaj pomocy w internecie. Przecież wszyscy wiemy, że wszelkie bóle to rak :P Po prostu IDŹ DO LEKARZA.

Higiena

Nieodłączny element okresu. Np. jak nie pobrudzić majtek, w przypadku podpasek - zmieniać je często co ok 3-6 godzin, w zależności od potrzeby. Kupować te ze skrzydełkami i starannie je przyklejać. W przypadku tamponów czy kubeczka możesz się dodatkowo wspierać wkładką intymną. Jak je pobrudzisz - no trudno stało się, nie idziesz nad rzekę prać brudnych gaci, tylko wrzucasz je do pralki ;)

Krew, która się utlenia szybko zaczyna się rozkładać i wydawać nieprzyjemny zapach, dlatego potrzeba szczególnej higieny w trakcie okresu. W pierwsze dni intensywnego krwawienia w miarę możliwości podmyj się 3-4 razy w ciągu dnia z użyciem płynu do higieny intymnej (powinnaś go używać, zawsze, ale teraz szczególnie o tym przypominam).  Poza tym mycie się 2 razy dziennie - wieczorem po całym dniu i rano po długiej nocy jest minimum higienicznym o które trzeba dbać.

Jeśli czujesz się niekomfortowo z plamami na ręczniku, używaj ciemniejszego na czas okresu ;)

5 komentarzy:

  1. Ja pierwszego dnia umieram, byłam u lekarza i mam lek przeciwbólowy "nimesil" teraz jest o niebo lepiej. Reszta dni to pikuś. A w czasie miesiączki mam większą ochotę na ćwiczenia na siłowni, niż poza tym okresem :D nie wiem dlaczego, ale w każdym razie lubie to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli cię to aktywuje :D znam nimesil moja pierwsza ginekolog mi też zapisała, ale później lekarz rodzinny zabroniła brać tak co miesiąc - bo przychodziłam do niej po receptę, to jednak dość silny lek przeciwbólowy a 16-latka jedząca go co miesiąc to była lekka przesada - fakt że 30 saszetek wystarczyło mi na 5-6 okresów :D

      Usuń
  2. u mnie to 3 dni wyjęte z życiorysu. Nie pomagają najsilniejsze leki przeciwbólowe na rynku. Tak, to że widzę ten zalew krwi oznacza, że teoretycznie umieram. Piszesz, że 30 saszetek starcza ci na 5-6 okresów. U mnie wystarczyło by to na 2-3 maksymalnie. Potrafię wziać 10 ibuprofenów w jeden dzień a i tak nie pomaga

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja z kolei jeśli jestem gdzieś poza domem, ratuje się ketonalem. Pamiętam jak w styczniu zeszłego roku dostałam miesiączki na szkolnej wycieczce, akurat we Wrocławiu spaliśmy i z rana wyjeżdżaliśmy do Berlina... Umierałam w busie. Mdlałam, było mi tak słabo jak nigdy, ciągnęło mnie na wymioty ilekroć poczułam jak ktoś coś je. To było nie do zniesienia...
    Na wieczór z reguły termofor na brzuszek i śpię jak kłoda. 🤓

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydatny wpis dla niejednej nastolatki. Bóle menstruacyjne nie należą do zbyt łagodnych, chociaż wszystko zależy od organizmu. Często zbyt mocne dolegliwości mogą znaczyć o nieprawidłowościach w układzie rozrodczym ale zazwyczaj jest to naturalne.
    Pozdrawiam! I życzę niebolesnych miesiączek :)

    OdpowiedzUsuń

Adbox