(Nie)zapomniana moda PRL: Barbara Hoff i Hoffland


Dzisiaj powrót do postów o historii mody, tym razem Polka - Barbara Hoff i jej marka Hoffland


Barbara Hoff


Barbara Hoff jest polską projektantką mody. Urodziła się w 1932 roku w Katowicach. 

W latach 50-tych rozpoczęła pracę jako redaktorka modowa w czasopiśmie "Przekrój". Na łamach magazynu dzieliła się z czytelniczkami nowinkami mody z Zachodu, dawała Polkom inną, świeżą prespektywę, okienko na świat niedostępny w PRL.

Dzieliła się swoimi pomysłami na przerabianie własnych ubrań. Jej kreatywność i pomysłowość zaowocowały popularnym trendem znanym jako "trumniaki" - baleriny wykonany z tenisówek ozdobione tasiemkami. Zwykłe baleriny w Polsce nie były dostępne, a młoda Polka chciała być modna.


"Chciałam nie tylko podpowiadać Polsce, jak się ma ubierać, ale sama tę Polskę ubierać"


Projektowanie odzieży i marka własna Hoffland

W latach 70. Barbara Hoff zaczęła projektować pierwsze kolekcje odzieżowe. Pierwsze produkowane na masową skalę były sprzedawane w Centralnym Domu Towarowym, a później też w "Juniorze", czyli pierwszej galerii handlowej PRL. 

Zaraz potem narodziła się marka Hoffland

Hoffland było jednym z niewielu miejsc, gdzie można było kupić najnowsze zachodnie trendy w państwowym handlu odzieżowym.


Hoffland stało się pionierską polską marką odzieżową, która zyskała popularność jako "modna masówka". Stała się świecznikiem dostępnej zagranicznej mody dla wielu Polek, ale i Polaków, bo kolekcje Hoff nie pomijały panów. To dzięki jej kreatywności symbolem mody lat 80-tych stało się posiadanie pikowanej kurtki a la koszuli "dziadka" z charakterystyczną stójką zamiast kołnierzyka (zdjęcia powyżej kliknij aby powiększyć).


Barbara Hoff, która umieściła nazwisko w nazwie swojej marki, była w niej obecna na 100%, a projektowanie nie to nie wszystko. Angażowała się w cały proces produkcji od początku do końca. Według niej, projektowanie na papierze to tylko jeden procent jej pracy, ponieważ osobiście wybierała i załatwiała materiały, co nie zawsze było łatwe. Przejazdy po całej Polsce, odwiedzanie fabryk, spółdzielni i zakładów odzieżowych, to była część jej codziennej pracy. Dbała o każdy detal wykończenia jak nici czy guziki. 

Zawsze pracowała z ogromnym zaangażowaniem, przez całe dni, siedem dni w tygodniu, bez urlopu. Oprócz projektowania ubrań, nadal pisała felietony do magazynu "Przekrój".

"Moda to był mój pomysł na zmianę Polski. Wydaje się to śmieszne, nawet pompatyczne, ale tak było!"


Barbara Hoff była świadoma siły, jaką moda miała w Polsce i jak mogła wpłynąć na komunistyczny reżim. Postanowiła wykorzystać tę siłę, wprowadzając zachodnie trendy. Jedno z jej wspomnień to przezroczysta biała chustka na głowę, podobna do tej noszonej przez Grace Kelly. Opisała ją w Przekroju, który ukazywał się w sobotę, a już tydzień później prowadzący Dziennik Telewizyjny doniósł, że widział 18 dziewcząt w takich chustkach idących Warszawą, Nowym Światem. To pokazuje, jak wielki wpływ na modę i kulturę miała Hoff w tamtych czasach. W porównaniu do niej, współczesne influencerki wypadają blado - ale to była prawdziwa moda buntu i siła poczucia misji.



Po jej kolekcje ustawiały się wielogodzinne kolejki. Gdy powybijano szyby interweniować musiała milicja. To był czas, gdy po kolorowy sztruks warto było się bić i szarpać za włosy - luksus dający namiastkę wielkiej mody z zagranicy, namacalne marzenia. Chociaż marka Hoffland sama w sobie nigdy nie aspirowała do mody luksusowej, a właśnie do mody dzisiaj bliższej tej sieciowej lub sieciowej niszowej. Praktyczna i wygodna taka była marka Hoffland.


Tym trudniej uwierzyć, że pierwsze 13 lat Barbara Hoff swoje kolekcje przygotowywała za darmo, dopiero później została oficjalnie zatrudniona w Centralnym Domu Towarowym, ale tylko na pół etatu.


Kolorowy bunt 

Gdy przeglądamy stare fotografie ciężko nam sobie wyobrazić jak te kolekcje wyglądały, spłowiałe grafiki czy czarnobiałe zdjęcia nie oddają tego jak wyglądała moda Hoffland na ulicach. Kilka ujęć z wystawy „Polskie Projekty Polscy Projektanci - Barbara Hoff” w Muzeum Miasta Gdyni (kliknij aby powiększyć) 




Jak widać to była kolekcja pełna rewia kolorów. I tutaj w obiektywie Zuzanny Krajewskiej (Vogue)







Koniec komunizmu i Hoffland

Po upadku komunizmu, Hoffland nie przetrwał konkurencji i zakończył swoją działalność w 2007 roku. Marka była zawsze związana z Barbarą Hoff, dlatego sprzedanie praw do nazwy i funkcjonowanie pod innym kierownictwem nie było możliwe.

Obecnie jednak odnowienie i wypuszczenie kilkunastu bestsellerów mogłaby okazać się hitem w erze mody na retro design. Patrząc na jej projekty, nadal jednak mam wrażenie, że wiele kobiet odnalazło by się w tej modnej, retro sieciówce, która towarzyszyła naszym babkom i matkom!

Historia polskiej mody jest pełna postaci cichych bohaterów designerów, którzy nadawali barwę PRLowskiej rzeczywistości, tak jak Barbara Hoff. Dzięki jej pracy Polki mogły cieszyć się modnymi i oryginalnymi ubraniami. Dziś możemy wybierać spośród wielu polskich marek modowych, które wychodzą poza granice kraju i są doceniane na całym świecie. Jednak warto pamiętać, że historię polskiej mody tworzą nie tylko duże marki jak koncern LPP (idące w mas produkcję i poliester), ale o wiele bardziej warto wspierać to co robią niezależni projektanci i rzemieślnicy, którzy nadal tworzą unikalne i wysokiej jakości ubrania.

1 komentarz:

Adbox