O tym, że lubię saunę, wiecie chociażby z mojego przewodnika po saunowaniu (link tutaj). A o dbaniu o tatuaż wspominałam przy okazji mojego ostatniego tatuażu (Jak dbać o tatuaż?). Także chociaż nie uważam się za ekspertkę, kilka ważnych informacji, jak korzystać z sauny, mając tatuaże – zwłaszcza świeże – warto znać.
Chociaż sauna to cudowne miejsce na relaks, to przy nowym tatuażu trzeba pamiętać o kilku zasadach, by nie narobić sobie problemów.
Świeży tatuaż a sauna – dlaczego trzeba uważać?
Po pierwsze, świeży tatuaż to otwarta rana, która potrzebuje czasu na gojenie.
Gorące powietrze i wilgoć w saunie mogą ją podrażnić, opóźnić gojenie i zwiększyć ryzyko infekcji. Nie wspominając już o tym, że wysokie temperatury mogą powodować rozmywanie tuszu, a to ostatnia rzecz, jakiej byś chciała po wyjściu z tatuażowego studia.
Z własnego doświadczenia wiem, jak kuszące jest powrót do sauny zaraz po sesji – bo relaks, bo ulga dla ciała. Ale świeżo wytatuowana skóra mówi stanowcze „nie.” To czas, kiedy trzeba skupić się na odpowiedniej pielęgnacji: regularnym myciu tatuażu, nawilżaniu i unikaniu sytuacji, które mogą go podrażnić.
Sauna, niestety, jest wtedy wrogiem numer jeden.
Kiedy wrócić do sauny po tatuażu?
Zasada jest prosta: poczekaj, aż tatuaż w pełni się zagoi. U mnie zwykle trwa to około 2-3 tygodni, ale wszystko zależy od wielkości tatuażu, miejsca, w którym się znajduje, i tego, jak szybko goi się Twoja skóra.
Jak rozpoznać, że tatuaż jest gotowy na pierwsze sesje saunowe? Powinien być całkowicie zagojony – bez strupków, łuszczącej się skóry czy zaczerwienienia dookoła.
Pamiętaj też, że nawet zagojony tatuaż wymaga ochrony. Skóra w saunie staje się bardziej podatna na przesuszenie, więc po każdej sesji zadbaj o dobre nawilżenie. Neba ma dobre i tanie, wegańskie kosmetyki do tatuażu, ale też zwykłe masło shea dobrze się do tego nadaje.
Zawsze mam też w torbie krem z filtrem na wypadek, gdybym miała ochotę na chwilę relaksu na słońcu – UV to kolejny wróg tatuaży i nie ma znaczenia pora roku - cały rok chronimy tatuaż przed UV.
A co, jeśli tatuaż nie jest świeży?
Jeśli Twój tatuaż jest już stary (czyli wygojony, ale wciąż Twój ulubiony!), sauna nie stanowi problemu, o ile odpowiednio dbasz o skórę. Nawilżenie to podstawa, bo sucha skóra to szybka droga do wyblaknięcia tuszu. Dobry balsam albo krem nawilżający po saunie jest najważniejszy.
Czyli... możesz chodzić na saunę!
Z sauny można korzystać, mając tatuaże – ale świeże tatuaże i gorąca para nie idą w parze. Daj skórze czas na regenerację, a potem ciesz się saunowaniem bez wyrzutów sumienia. Tatuaż to inwestycja w siebie, więc warto dbać o niego równie pieczołowicie, jak o swoje samopoczucie po relaksie w saunie. 😊
Bardzo przydatny artykuł.
OdpowiedzUsuńPrzydatne porady dla tych, którzy mają tatuaż i chcą korzystać z sauny. Ja, na szczęście nie należę ani do jednych, ani do drugich :) Nie mam po prostu tatuażu :)
OdpowiedzUsuńciekawy post :)
OdpowiedzUsuń