Walentynki tuż tuż, to mam dla was miłosną historię 😁 Przyznam, że gdy pierwszy raz usłyszałam o tej trójce, musiałam dwa razy przeczytać nagłówek, żeby upewnić się, że dobrze zrozumiałam. W Malezji odbyło się wesele, na którym pan młody poślubił… dwie panny młode. Jednocześnie. Tak. Dwie. Brzmi jak fabuła filmu, ale zdjęcia z wydarzenia pokazują, że to wszystko wydarzyło się naprawdę.
Co ciekawe, nie było to skromne, kameralne wydarzenie. Przyjęcie odbyło się w restauracji w stanie Sarawak, a pan młody i jego żony zaprezentowali się w tradycyjnych chińskich oraz zachodnich stylizacjach. Brzmi jak marzenie każdej wedding plannerki, prawda? Tyle tylko, że ten ślub szybko wywołał falę pytań i kontrowersji.
Czy to w ogóle legalne?
Przyjęcie weselne ogólnie wywołało konsternację wśród mieszkańców Malezji.
Mieszkańcy pytają: czy mężczyzna niebędący muzułmaninem może poślubić więcej niż jedną kobietę?
Pytanie jest słuszne, bo Malezji prawo dotyczące małżeństw jest podzielone na różne grupy: islamskie, cywilne i zwyczajowe. O tyle jest to ważne, bo w krajach takich jak Malezja religia i kultura mają ogromny wpływ na zasady dotyczące zawierania małżeństw. Jednak, zgodnie z prawem, osoby niemuzułmańskie mogą mieć tylko jednego małżonka. Więc jak to się stało, że ten pan młody ma dwie żony?
Internauci szybko zaczęli spekulować. Jedni gratulowali świeżo upieczonemu trio, inni byli w szoku, pytając wprost: „Czy Chińczyk może mieć dwie żony? Wydawało mi się, że można poślubić tylko jedną. Czy coś się zmieniło w prawie?
Nie brakowało też głosów, że to wszystko musi być ustawione. „Kręcą film, prawda? To niemożliwe, żeby ktoś miał dwie żony. Prawo na to nie pozwala” – pisali użytkownicy na reddicie.
Wesele pełne luksusu
Wróćmy jednak na chwilę do samego przyjęcia. Zdjęcia, które trafiły do sieci, pokazują, że była to naprawdę wystawna uroczystość. Wesele odbyło się zarówno w tradycyjnych strojach chińskich (czerwień) jak i w stylu zachodnim z białymi sukniami balowymi. Pan młody trzymał swoje żony za ręce podczas ceremonii. Razem kroili 5-piętrowy tort weselny, wznosili toasty przy wieży z szampanem i bawili się na scenie. Ogólnie ślub i wesele na bogato
Pan Młody zajmuje się handlem, jest właścicielem stoiska z makaronem. Jedna z panien młodych jest Chinką, druga pochodzi z Indonezji. Wszystko to wyglądało jak bajkowa scena, która jednak szybko zderzyła się z rzeczywistością Malezji. Media chętnie podchwyciły temat. Tłumaczenie z GoodMalaysiaOffical (instagram):
Czy poślubiłbyś dwie żony naraz? A jako kobieta, czy byłabyś otwarta na dzielenie się swoim mężem?
To historia, która przenosi powiedzenie „lepiej dwie niż jedna” na zupełnie nowy poziom. Jako Malezyjczycy doskonale rozumiemy, że poligamia jest dozwolona tylko wśród społeczności muzułmańskiej w naszym kraju.
Jednak zaskakuje, gdy pojawia się wiadomość o mężczyźnie z Kuching, który celebruje swoje małżeństwo nie z jedną, lecz z dwiema kobietami, czyniąc je jednocześnie swoimi żonami.
To wydarzenie wywołało wiele pytań o legalność takich aranżacji w społeczności niemuzułmańskiej.
Pojawiają się spekulacje, że trio mogło zorganizować bankiet weselny, aby uczcić swoją jedność, bez oficjalnej rejestracji małżeństwa, traktując to jako symboliczny gest wspólnoty.
Mężczyzna, który prowadzi stoisko z makaronem w Kuching, zorganizował wystawne przyjęcie weselne ze swoimi dwiema żonami w lokalnej restauracji, co wzbudziło niemałe zamieszanie.
Z doniesień wynika, że obie żony, jedna pochodzenia chińskiego, a druga prawdopodobnie indonezyjskiego, są obecnie w ciąży.
Minister wyjaśnia
Głos w sprawie zabrała Datuk Sri Fatimah Abdullah, minister ds. rozwoju kobiet, dzieci i dobrobytu społecznego w stanie Sarawak. Wyjaśniła, że według prawa cywilnego i zwyczajowego w Malezji osoby niemuzułmańskie mogą mieć tylko jednego małżonka.
Ponadto dodała, że w regionie Sarawaku uznawane są również tradycyjne małżeństwa rdzennych ludów, ale to zupełnie inny temat.
Podkreśliła też, że małżeństwa muzułmańskie mają swoje własne zasady, które umożliwiają poligamię, ale te nie dotyczą osób innego wyznania. W jej słowach nie było jednak jednoznacznego potępienia ani aprobaty – minister zaznaczyła, że jej urząd nie zajmuje się egzekwowaniem prawa małżeńskiego.
Nie wyjaśniła jednoznacznie, czy ślub tej trójki mógł się odbyć wg jednego z praw zwyczajowych, rdzennych i najważniejsze czy wówczas byłby nielegalny.
Co dalej - jak oceniamy poligamię i poliamorię?
Cała sytuacja zostaje teraz w rękach Narodowego Departamentu Rejestracji. To oni będą musieli wyjaśnić, jak to się stało, że w Malezji, gdzie prawo wydaje się jasne, a wg relacji doszło do ślubu z dwiema pannami młodymi.
Nie sposób jednak nie zauważyć, że ta historia wywołała burzę w internecie. Dla jednych to fascynująca ciekawostka, dla innych dowód na to, że prawo można zawsze jakoś obejść.
Ja po prostu zachwycam się zdjęciami i przepychem ceremonii, zastanawiając się, czy w tym wszystkim chodziło o miłość, tradycję, czy coś zupełnie innego? Czy może to powracające pytanie o poligamię i poliamorię. Osoby żyjące w trójkę w 4 ścianach zostaną społecznie zaakceptowane, gdy to ogłoszą? Dlaczego w ten sam sposób nie zareagujemy, gdy ta sama trójka wierzyłaby w Allaha?
No cóż! Co kraj to obyczaj :)
OdpowiedzUsuń