Czy wiesz, że chrapanie nigdy nie jest normalne? Ja nie wiedziałam. Nie ma czegoś takiego jak „nieszkodliwe” chrapanie. Jeśli Ty lub ktoś Ci bliski chrapie, to jasny sygnał, że oddychanie podczas snu jest utrudnione. Zdrowe i normalne oddychanie w nocy powinno być spokojne, ciche i odbywać się przez nos. Zero chrapania, zero dyszenia, brak przerw w oddychaniu, żadnego „pufania” przez usta. Wszystkie te dźwięki to sygnały, że coś nie gra z Twoim oddechem w czasie snu.
Jak sobie z tym radzić?
Nie od razu musi to być poważny problem zdrowotny, ale chrapanie to sygnał z organizmu.
Przede wszystkim trzeba zwolnić oddech i popracować nad mięśniami górnych dróg oddechowych, aby działały prawidłowo i były silniejsze. Ważne jest również zadbanie o powięź oraz kręgosłup szyjny i piersiowy. Do tego dochodzi dieta i odżywianie – nos działa najlepiej, kiedy organizm funkcjonuje optymalnie. Warto też stworzyć solidną rutynę higieny snu czy sprawdzić warunki w jakich śpimy. Wszystkie te działania mogą znacząco poprawić jakość Twojego oddechu podczas snu.
Co jeśli nie pomaga?
Przyczyną Twojego chrapania może być np. bardzo suche lub odwrotnie bardzo wilgotne powietrze w pomieszczeniu. Reakcja alergiczna w formie przewlekłego zapalenia. Może śpisz w pościeli z naturalnego pierza, która gromadzi roztocze, na które masz uczelnie, ale nie wiesz, bo jedyny objaw to lekki ból zatok i trochę obrzęku wywołującego chrapanie w nocy?
Jeżeli pomimo zadbania o warunki snu chrapanie utrzymuje się dłużej niż 3 miesiące pójdź do lekarza. Przyczyna może leżeć znacznie głębiej.
Ostatnio odkryłam, że sama chrapię. Śpię z głową w dziwnej pozycji, a mój chłopak żartuje, że „parowóz by się nie powstydził”, choć twierdzi, że nie będzie narzekał. No właśnie – jak łatwo jest zignorować chrapanie, traktując je jako uciążliwą, ale nieszkodliwą cechę.
W rzeczywistości to poważny problem zdrowotny, który może prowadzić do wielu komplikacji, jeśli nie zostanie rozwiązany!
Poszłam do lekarza, bo mimo nawilżacza powietrza, stałej temperatury w sypialni (niższej niż innych pomieszczeń ok 19 st, reszta mieszkania 22-23) chrapanie się utrzymywało. Laryngolog zwróciła uwagę na odczyn w środku nosa, lekką opuchliznę i tkliwość zatok. Wykluczyłyśmy różne przyczyny i została alergia. Aktualnie szukam z alergologiem przyczyny, mam ciągle opuchnięte zatoki .
Zmiany zaczynają się od małych kroków, ale wymagają konsekwencji. Warto zainwestować czas w zrozumienie, dlaczego chrapiemy, i podjąć działania, by to zmienić. Czy chodzi o dietę, ćwiczenia oddechowe, czy o lepszy materac – każde z tych rozwiązań może być krokiem w stronę lepszego snu, a co za tym idzie – lepszego życia.
No tak, ja też chrapię co spowodowane jest moją alergią ^^
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć w tym temacie więcej, bo niemal każdy z nas spotyka się z tą przypadłością.
OdpowiedzUsuńJa też mam z tym problem ale w moim przypadku to wina zatok.
OdpowiedzUsuń